Podsumowanie 8. kolejki rumuńskiej Superligi
Zgodnie z planem
Otelul Galati cały czas zadziwia. Podopieczni Dorinela Munteanu nadal są niepokonani, utrzymują się w ścisłej czołówce i prezentują bardzo skuteczny futbol. Tym razem klub z Gałacza ograł 2:0 Sepsi, a oba gole były autorstwa uzdolnionego Alexandru Popa. Warto dodać, że bramkarz Otelulu Iustin Popescu zachował czyste konto w pięciu meczach spośród wszystkich siedmiu.
Fot. Oficjalna strona rozgrywek na FB.
Tymczasem Sepsi rozczarowuje. Zespół doznał trzech porażek z rzędu, w trakcie których zdobył tylko jednego gola. Gdyby nie dobry start, to Sepsi szorowałoby teraz po ligowym dnie.
Petrolul Ploiesti plasuje się obecnie na piątym miejscu, nie przegrał sześciu ostatnich spotkań. W poprzedniej kolejce pokonał 2:0 FC Botosani dzięki bramkom w doliczonym czasie. Na listę strzelców wpisał się rezerwowy Mihnea Radulescu, natomiast inni zmiennicy Mario Bratu oraz Fabricio Baiano zapisali na swoim koncie po asyście.
Botosani powiela scenariusz z tamtego sezonu i obecnie zajmuje przedostatnią pozycję.
Universitatea Cluj polubiła bycie liderem. Zespół prowadzony przez Ioana Ovidiu Sabau nie zaznał jeszcze smaku porażki. Teraz jego ofiarą padło Dinamo Bukareszt, które i tak może być zadowolone ze swojej postawy. „Czerwone Psy” przegrały dopiero drugie spotkanie i są blisko czołówki.
CFR Cluj zrekompensował sobie nieudaną pucharową przygodę pewnym zwycięstwem nad Farulem Konstanca. Wicemistrzowie Rumunii po raz trzeci z rzędu zwyciężyli w identycznych rozmiarach – 3:0. Natomiast podopieczni Gheorghe Hagiego prezentują nierówną formę i oddalają się od czołówki. Zresztą w poprzednich rozgrywkach wyglądało to podobnie.
Dopiero drugie zwycięstwo odniósł FCSB, choć ciężko w to uwierzyć. Mistrz kraju ma w ogóle udany tydzień za sobą. Najpierw awansował do fazy ligowej Ligi Europy, a potem wygrał 2:0 z UTA Arad. Pierwszego gola w sezonie zdobył Alexandru Baluta, który mógł podwoić swój dorobek, gdyby wykorzystał rzut karny.
Arad ma na koncie tylko jedną wygraną, co nie wróży dobrze temu klubowi. Gdzieś uleciała forma z drugiej połowy tamtego sezonu.
Starcie tytanów
Rapid Bukareszt pod wodzą Mariusa Sumudicy nie jest już takim łatwym przeciwnikiem. Stołeczna jedenastka zremisowała z CSU Craiova 1:1. Podopiecznych Constantina Galki kosztowało to fotel lidera, choć ponownie gola dla nich zdobył Alexandru Mitrita. Zawodnik ten uzbierał już sześć bramek i zapracował sobie na powołanie do reprezentacji na mecze Ligi Narodów.
Kanonada
FC Hermannstadt rozbił 6:2 drużynę Poli Iasi. Swoje konto bramkowe po stronie pierwszego z wymienionych zespołów otworzył Silviu Balaure, autor dwóch goli. W trzecim kolejnym meczu z dobrej strony pokazał się także Ronaldo Deaconu (bramka i asysta). Pierwszy raz w nowych barwach na listę strzelców wpisał się po przyjściu z FCU Craiova Aurelien Chitu.
Dla rywali znowu do siatki trafił Goncalo Teixeira, ale marne to pocieszenie.
Beniaminkowie w akcji
Nadzwyczajnie skuteczny obrońca Unirei Slobozia, Dmytro Pospelov poprowadził swoich kolegów do triumfu 2:1 nad innym beniaminkiem Glorią Buzau. Ukrainiec ma na koncie już cztery gole. Gloria okupuje ostatnie miejsce w tabeli.
Opublikuj komentarz