Pogoń Grodzisk Mazowiecki odpada z Pucharu Polski. Sandecja w kolejnej rundzie!
Spotkanie obu zespołów zapowiadało się ekscytująco, ponieważ zyskało ono miano starcia underdog’ów. Grodziska Pogoń według bukmacherów miała odpaść w pierwszej rundzie z Lechią Gdańsk, a Sandecja Nowy Sącz nie była faworytem w spotkaniu z Cracovią. Mecz był więc okraszony nutką romantyzmu – dwie drużyny skazywane na porażkę ogrywają zespoły z polskiej elity.
Starcie Dawida z Dawidem!
Tym razem faworytem była Pogoń Grodzisk Mazowiecki, która widowiskowo wskoczyła na fotel lidera Betclic II Ligi. Grodziszczanie po piętnastu kolejkach zdobyli 39 oczek. Jest to historyczny wynik, bo ekipa z Mazowsza podczas pierwszej wizyty w II Lidze zdobyła zaledwie 31 punktów w całej kampanii. Tak niewielka suma punktów nie dała Czerwono-Białym utrzymania.
Sandecja przed spotkaniem była w wyśmienitej formie. Podopieczni Łukasza Mierzejewskiego po 14-stu meczach w 3-ciej Lidze zdobyli 35 oczek. Sandecja Nowy Sącz jest pretendentem do awansu i jest na dobrej drodze do osiągnięcia celu. Warto dodać że mecz musiał być rozgrywany przy pustych trybunach co jest konsekwencją braku oddania stadionu do użytku.
Mecz przez pierwsze 20 minut był dość wyrównany. Obie ekipy podeszły do siebie z respektem, lecz nie oznaczało to, że oglądaliśmy taktyczne szachy. Obaj bramkarze mieli trochę pracy. Pogoń Grodzisk Mazowiecki z biegiem czasu złapała rytm, zaczęła przeważać i kontrolować przebieg gry, miała swoje sytuacje. Grodziszczanom brakowało jednak szczęścia i skuteczności. W 59′ minucie Sandecja wyszła na prowadzenie po trafieniu Karola Smajdora. Nie był to zasłużony gol patrząc z perspektywy przebiegu gry, lecz cenny. Czerwono-Biali próbowali wyrównać i stwarzali sobie szanse.
Wielu grodziskich fanów wini za wynik Dzięgielewskiego, który miał kilka dogodnych sytuacji, lecz ich nie wykorzystał. Pogoń dwa razy obiła obramowanie bramki. Ekipie Marcina Sasala brakowało skuteczności. Może odpadnięcie to wina braku Jakuba Lisa w pierwszej jedenastce, który ostatnio zdobył ładną bramkę z KKSem Kalisz? A może jednak nieobecności w meczu Damiana Jaronia, czyli kapitana grodziskiej Pogoni- tego się już nie dowiemy. Sandecja dobrze wybijała z rytmu Pogoń i w końcówce próbowała wyprowadzać kontry.
Filmowa historia!
Sandecja Nowy Sącz melduje się w 1/8 Pucharu Polski. Jest to historia romantyczna, ponieważ w obu poprzednich meczach w tych rozgrywkach była pretendentem do porażki. Czy drużynie Łukasza Mierzejewskiego uda się awansować do kolejnej rundy, a tym samym napisać inspirującą historię? Nad tym będziemy się zastanawiali po losowaniu 1/8 PP, lecz wiemy że Sandecja już osiągnęła wynik przekraczający wszelkie oczekiwania!
Źródło grafiki tytułowej – Facebook Puchar Polski
Opublikuj komentarz