Pogoń Grodzisk Mazowiecki remisuje z Chojniczanką Chojnice
Lider Betclic drugiej ligi zremisował w starciu z drużyną trenera Nowaka. GKS traci punkty u siebie w lidze pierwszy raz od października 2023 roku (19 zwycięstw pod rząd). Jednak do 7.09.2024 roku twierdza w Grodzisku dalej pozostaje niezdobyta.
Spotkanie w pierwszej połowie momentami nudziło kibiców, lecz okraszone było świetnym dopingiem fanów z Grodziska oraz niestety kontrowersyjnymi decyzjami sędziego.
Chojniczanka w pierwszej połowie pressowała wysoko. Szybko zdobyty gol napędził ekipę z Chojnic do walecznej gry. Po około 30 minutach meczu ekipie trenera Nowaka zabrakło jednak sił na tak ambitne granie i ustawili się w niskim bloku defensywy. Pogoń próbowała forsować obronę rywala z kontry, lecz bardzo szybko podwajani przez obrońców Chojniczanki byli wahadłowi. Z zadań ofensywnych nie wywiązał się Kamil Odolak, który zaliczył trzeci występ z rzędu bez zdobytej bramki. Na konferencji pomeczowej trener Sasal tłumaczył, że napastnika nie należy oceniać wyłącznie za zdobyte bramki, lecz również za pressing czy pracę przy odbiorze piłki.
W 36’ minucie żółtą kartką został upomniany bramkarz Chojniczanki (Damian Primel) za wyjście poza pole karne i zablokowanie dośrodkowania ręką. Kibicom wyraźnie ta decyzja nie przypadła do gustu i domagali się czerwonej kartki dla goalkeeper’a gości.
W drugiej połowie zmieniony został Jakub Lis przez młodego Erwina Bahonko, który wyraźnie ożywił grę Pogoni. Kacper Sommerfeld został umieszczony wyżej, na pozycji ofensywnego pomocnika. Ta zmiana miała zapewne przyspieszyć cyrkulację piłki w środkowej strefie oraz wzmocnić pressing na obrońców, bo właśnie w takiej grze świetnie sprawdza się Sommerfeld.
GKS Pogoń ustawiona była wysoko, lecz spore problemy w rozgrywaniu miał Matheus Dias. Brazylijczyk często spowalniał grę i nie był to jego dzień. W trakcie drugiej połowy w polu karnym upadł wyraźnie pchnięty przez rywala zawodnik Pogoni, lecz sędzia nie podyktował rzutu karnego. Marcin Sasal po meczu na pytanie o kontrowersyjne decyzje sędziego podczas spotkania powiedział: „Każdy powinien się wstydzić za swoją pracę. Jak coś bym tu robił źle to bym się wstydził i tyle. Dziękuję.” Warto za ten mecz pochwalić Dawida Dzięgielewskiego, który wszedł z ławki i agresywnie pracował w odbiorze piłki, zaliczył kilka świetnych powrotów po stracie, no i po jego strzale piłka wpadła do siatki gości.
Trenerzy po meczu okazali sobie szacunek, lecz Damian Nowak zaznaczył, że czuje pewien niedosyt z wyniku.
„Z perspektywy pierwszej połowy my tutaj nie zasłużyliśmy na nic”- tak podsumował grę swojej drużyny w pierwszej części gry Marcin Sasal. Szkoleniowiec gospodarzy powiedział, że Pogoń w tym sezonie straciła 5 bramek. Jedną po fazie przejściowej, a pozostałe po stałych fragmentach gry. Sasal dodał, że w związku tym jego drużyna musi popracować nad koncentracją. Trener wspomniał, że nie odczuwa niedosytu jak po meczu z Wieczystą i remis patrząc przez pryzmat przebiegu spotkania jest zasłużonym rezultatem.
Podsumowując podział punktów jest zasłużony dla obu ekip. Kibice z Chojnic mogą cieszyć się z takiego wyniku, ponieważ to Pogoń przed meczem była wyraźnym faworytem.
Zdjęcia własne
Jan Brzechwa
FAJNY MECZ
Marek Tymofiewicz
Bardzo fajnie opisane wydarzenie sportowe.
2 comments