Polska Piłka ; Nie zginiesz nigdy póki o zwycięstwo grasz
Polska Piłka ; pośród wielu przyczyn częstych niepowodzeń polskich piłkarzy ten jest chyba najważniejszy ; zaniżanie własnego potencjału i brak wiary w zwycięstwo. Jak temu zaradzić?
Rywal ; taki sam człowiek jak ty
Ciągle analizujemy w czym rywale są od nas lepsi, o ile mają większy potencjał ; czego my nie mamy co oni mają? Czy naprawdę potrzebujemy planów 5-letnich by dołączyć do europejskiej czołówki? Oczywiście futbol to gra skomplikowana, ale nie aż na tyle by w ciągu jednych eliminacji nie dało się radykalnie odmienić drużyny. Potrzebny jest dobry plan, taktyka, ale też właściwy mental. A przede wszystkim przekonanie, że „Twój rywal to taki sam człowiek jak ty”.
Różnice do przeskoczenia
Na poziomie profesjonalnym nie ma różnic nie do przeskoczenia. Grają piłkarze o wcale nie aż tak odmiennych, wysokich umiętnościach. Czasami drobna zmiana, przestawienie jakiejś „kotwicy” wystarczy by zmienić wyniki. Nawet przykłady z własnego podwórka ; tegoroczna metamorfoza Lecha Nielsa Federiksena. Duńczyk nie obiecywał planu długoterminowego, nie żądał wielkich transferów, zmienił mentalnie i taktycznie rozbitą drużyne. Nie sugeruje tu, że zagraniczni trenerzy są z automatu lepsi. O tym za chwilę.
Polska Piłka ; o zwycięstwo dzisiaj grasz
Przede wszystkim w latach 90-tych wykreowanu u nas mit jakoby polski piłkarz miał z założenia pewne taktyczne i techniczne ułomności, których nigdy nie przełamie. Na tak postawioną tezę odpowiedzmy krótko ; bujda, bujda i jeszcze raz bujda. Ważne jest by reformowac system szkolenia, szukać nowych wzorców. Na pewno warto postawić na wszechtronny rozwój umiejętności sportowych, nie tylko piłkarskich, zdobywanie umiejętności miękkich. Te cechy ciągle wyróżniają zachód na naszym tle. Ale też mamy wystarczająco dużo talentów by osiągać sukcesy na wielich imprezach. Potrzebujemy tylko jednego przekonania ; „o zwycięstwo dzisiaj grasz”.
Szacunek dla rywala ale „jazda” po zwycięstwo
Dlaczego polscy piłkarze nie ogrywają silniejszych rywali? Bo nie wierzą w zwycięstwo. Taka sytuację mieliśmy w kadrze siatkówki kobiet. Nasze dziewczyny narzekały, że poprzedni trener Jacek Nawrocki eksponował ich słabości, a silne strony rywalek. Trener Lavarini pewnie nie miał wiele innych metod trenerskich. Ale zmienił podejście mentalne dziewczyn, Pokazał im że one też moga ogrywac najlepsze. Nie jest to łatwy proces co pokazał przegrany ćwierćfinał Igrzysk. Ale takiej właśnie zmiany mentalnej potrzebujemy w naszej piłce. Przekonania że „my Polacy też możemy, chcemy i możemy ogrywać najlepszych”.
Polski trener też może być dobry
I możemy to robić z polskimi trenerami. Moim zdaniem do tej pory naszym szkoleniowcom brakowało nieco kompetencji w trzech obszarach. Elastyczność taktyczna- niekoniecznie trzeba się sztywno trzymać jednego planu. Umiejętność miękkie- konieczne by dotrzeć do zawodników. I właśnie przygotowanie mentalne- budowa przekonania, że możemy wygrywać z najlepszymi. Idzie jednak „nowa fala” polskich trenerów, która może zmienić to nastawienie i wyeliminować stare grzechy. A zatem „do przodu Polsko, nie zginiesz nigdy póki o zwycięstwo grasz”. Polska piłka potrzebuje wiary w siebie i swoją wartość.
Tomasz Kamiński
Od 1999 roku reprezentację Polski prowadziło aż 14 trenerów: Janusz Wójcik, Jerzy Engel, Zbigniew Boniek, Paweł Janas, Leo Beenhakker, Stefan Majewski, Franciszek Smuda, Waldemar Fornalik, Adam Nawałka, Jerzy Brzęczek, Paulo Sousa, Czesław Michniewicz, Fernando Santos i obecnie Michał Probierz.
Wymiany trenerów, które miały być receptą na sukces, przyniosły co najwyżej pojedyncze pozytywne momenty, jak historyczny awans na Euro 2008 czy ćwierćfinał na Euro 2016. Jednak w dłuższej perspektywie nie poprawiły znacząco wyników ani poziomu gry, co pokazuje, że to nie trenerzy są głównym problemem.
To niewydolny system szkoleniowy, zarządzany przez najwyższe władze PZPN, oparty na skostniałych i patologicznych schematach, degraduje polską piłkę – od drużyn młodzieżowych po reprezentację narodową. To nie piłkarze są winni, ale brak efektywnych programów szkoleniowych oraz zarząd, który od dekad działa na zasadach mafijnych, kontynuując stare układy jeszcze z czasów PZPR.
W 2007 roku podjęto próbę wprowadzenia zarządu komisarycznego do PZPN, który miałby za zadanie zlikwidować stare układy i oczyścić struktury organizacji. Niestety, interwencja FIFA i UEFA skutecznie zablokowała te działania, powołując się na ochronę autonomii krajowych związków piłkarskich. Było to jednoznaczne z dalszym przyzwoleniem na kontynuację patologicznego zarządzania w polskiej piłce.
Zmiana tego stanu rzeczy wymaga nie kolejnej zmiany trenera, lecz gruntownej reformy zarządu PZPN. Kto może tego dokonać? Zarząd może zostać odwołany przez statutowe władze związku. Podobny system funkcjonuje w polskiej piłce siatkowej, gdzie zarówno prezes, jak i zarząd są wybierani autonomicznie i działają bez ingerencji polityków. Efekty widzimy w wynikach siatkarzy, którzy osiągają sukcesy na światowym poziomie.
Reforma PZPN wymaga wsparcia kibiców oraz środowiska piłkarskiego, które powinno wywierać presję na władze statutowe. Publiczne wyrażanie opinii, uczestnictwo w forach i mediach społecznościowych oraz domaganie się przejrzystości działań zarządu mogą realnie wpłynąć na przyszłość polskiej piłki. Kibice mają moc – muszą tylko ją wykorzystać.
Statut i dokumenty PZPN, które określają zasady funkcjonowania związku, są dostępne na ich oficjalnej stronie internetowej. Czas na zmiany – dla dobra polskiej piłki nożnej!
1 comment