Polskie ekipy w europejskich pucharach – jak sobie poradziły w 2 rundzie eliminacji.

Raków Częstochowa – Karabach Agdam

Aktualny mistrz Polski po dwumeczu z mistrzem z Azerbejdżanu nie dość że stał się pierwszym polskim zespołem który wyeliminował Karabach w eliminacjach do europejskich pucharów, to jeszcze zakończył passę Azerów, którzy od kilku lat przygodę w europejskich pucharach kończyli na co najmniej 3 rundzie eliminacji do LM, by ostatecznie grać na poziomie Ligi Europy, z wyjątkiem sezonu 17/18 kiedy to zadebiutowali na najwyższym szczeblu, tym razem jednak odpadli nieco wcześniej. Sam dwumecz był niezwykle emocjonujący i niewiele zabrakło żeby skończył się w zupełnie inny sposób. Ostatecznie “Medaliki” awansowały dzięki korzystnemu wynikowi na własnym terenie, podczas gdy na wyjeździe mecz był niezwykle zacięty jednak dzięki dobrym interwencjom Kovacevica i lekkiemu szczęściu polskiej ekipie udało się dowieźć korzystny wynik, w postaci remisu, do końcowego gwizdka, tym samym zapewnili sobie oni co najmniej grę w fazie grupowej LKE.

Legia Warszawa – Ordabasy Szymkent

Podobnie jak Raków, tak i Legia na obcym terenie zaledwie zremisowała, przez co w rewanżu na Łazienkowskiej musieli mecz wygrać. Ludzie śledzący ten dwumecz na nudę narzekać nie mogli, jako że łącznie w tych starciach padło niemal 10 bramek, a nie brakowało dużo żeby padło ich jeszcze więcej. Mimo przewagi własnego boiska i zdecydowanej przewagi jeśli chodzi o ilość sympatyków Legii w porównaniu do sympatyków ekipy z Kazachstanu, to Legioniści widoczną przewagę nad rywalami w rewanżu potrafili utrzymać zaledwie pół godziny, po czym do głosu coraz bardziej zaczęli dochodzić rywale. Ostatecznie druga połowa a w szczególności końcówka okazała się jedynie bronieniem korzystnego wyniku z niezwykle rzadko zdarzającymi się kontratakami piłkarzy stołecznego klubu, jednak co najważniejsze mecz zakończył się zwycięstwem Legii która tym samym awansowała do 3 rundy eliminacji LKE.

Foto: TVP Sport / Twitter

Lech Poznań – Żalgiris Kowno

Poznaniacy w przeciwieństwie do dwóch wyżej wymienionych polskich ekip nie mieli problemów żeby zarówno u siebie jak i na wyjeździe pokonać swoich rywali, nie mniej jednak w każdym z tych meczów stracili bramkę, pomimo faktu że ich przeciwnik do najmocniejszych nie należał. Jednak należy się cieszyć z faktu że pierwszy raz od dłuższego czasu któraś z polskich drużyn ma szansę dwa razy z rzędu reprezentować naszą ligę na arenie międzynarodowej.

Pogoń Szczecin – Linfield FC

Po pewnym zwycięstwie na wyjeździe drużyna ze Szczecina nie musiała zbyt wiele robić gdyż nawet porażka dwoma bramkami wciąż dawała im awans, niemniej jednak zwycięstwo daje więcej punktów do rankingu UEFA w którym ważne jest by być jak najwyżej co daje możliwość posiadania większej ilości klubów w europejskich pucharach. Mecz rewanżowy na stadionie Pogoni nie rozpoczął się po myśli Portowców, którzy jako pierwsi stracili bramkę już na początku spotkania na co nie potrafili odpowiedzieć aż do początku drugiej połowy, kiedy to udało im się za sprawą Koulourisa wyrównać. Ich radość nie trwała zbyt długo gdyż po kilku minutach ekipa z Irlandii Północnej ponownie wyszła na prowadzenie. Był to jednak koniec strzelania dla przyjezdnych w tym meczu, podczas gdy Pogoń zdołała odpowiedzieć dwoma bramkami i ostatecznie wygrać to z pozoru łatwe starcie.

W 3 rundzie eliminacji polskie ekipy zmierzą się z:
LM: Raków Częstochowa – Aris Limassol
LKE: Legia Warszawa – Austria Wiedeń
Lech Poznań – Spartak Trnava
Pogoń Szczecin – KAA Gent

Stanisław Dzierzyk

Opublikuj komentarz


projekt i realizacja: GRAFFY.PL