Werder Brema – czy Dawid Kownacki może liczyć na więcej szans? Jak prezentuje się kadra ekipy Polaka w przyszłym sezonie?
Bramkarze – czas na zmiany w Werderze.
Przez wiele lat Werder Brema na bramce miał w zasadzie jednego niezwykle istotnego zawodnika, był nim Jiri Pavlenka. Jego kontrakt jednak nie został przedłużony i tym samym 30 czerwca tego roku stał się wolnym zawodnikiem. Tym samym podstawowym bramkarzem został Michael Zetterer. Ten pełnił już tę rolę przez cały ostatni sezon. Jego przypadek pokazuje, że nie warto się poddawać i zawsze należy walczyć o swoje. Jego ewentualnym zastępstwem ma być młody Japończyk z niemieckimi korzeniami, Mio Backhaus.
Defensywa – czy brak zmian w tej formacji wypali?
W przeciwieństwie do pozycji bramkarza, w linii obrony nie doszło, póki co do żadnych zmian. Nie słychać również żadnych plotek jakoby coś w tej kwestii miało się zmienić. Podstawową trójkę defensorów tworzyli w ubiegłym sezonie Marco Friedl, Anthony Jung oraz Milos Veljkovic. W momencie, jak byli dostępni często swoje szanse dostawali również Niklas Stark oraz Julian Malatini. Sporą część sezonu opuścił, chociażby Amos Pieper, który leczył kontuzję. Tak więc zdecydowanie można powiedzieć, że Bremeńczycy mają potrzebną głębię składu na tej pozycji.
Środek defensywy wygląda przyzwoicie, a co z wahadłami?
Jeśli chodzi o pozycję wahadłowych, to tu jednak sprawa nie wygląda tak kolorowo. Jedynymi piłkarzami, którzy grają na bokach defensywy w ekipie Ole Wernera są Mitchell Weiser oraz Felix Agu. Jednak w przypadku niedyspozycyjności jednego z tych piłkarzy zastępowali ich boczni pomocnicy tacy jak, chociażby Olivier Deman. Tak, więc wzmocnienie na pewno się przyda, lecz nie wydaje się to coś niezbędnego, gdyż zarówno Agu, jak i Weiser nie opuszczają zbyt wielu spotkań. Werder Brema to zdecydowanie ekipa, która ma spore problemy z tyłu. Stracili w zeszłym sezonie ponad 50 bramek strzelając zaledwie 48, co oznacza, że sezon zakończyli z ujemnym bilansem bramkowym
Linia pomocy – trochę zmian, lecz trzon składu pozostał taki sam.
Podstawowymi graczami linii pomocy w Werderze niewątpliwie są Jens Stage, Leonardo Bittencourt oraz Senne Lynen. W razie ich nieobecności do składu wskakiwał młody Skelly Alvero. Młody Francuz w zeszłym sezonie był zaledwie wypożyczony do ekipy z Bremy. Władze klubu zdecydowały się jednak wykupić go z Olympique’u Lyon. Nieco bardziej z przodu występował Romano Schmid, młody Austriak, który w ubiegłym sezonie zdobył 4 bramki i 6 asyst w 33 meczach. Tak więc Werder Brema w środku pola ma potrzebną głębię, jedyne pytanie czy potrzebną jakość również.
Ofensywa – czy Kownacki powinien szukać nowego klubu, czy może liczyć na występy?
Werder Brema to ekipa, która nie ma jednego zawodnika, który się wyróżnia z przodu. Niemniej jednak, zdecydowanie kluczową funkcję pełnił Marvin Ducksch. Doświadczony Niemiec w 33 meczach zdobył 12 bramek, a do tego dołożył 9 asyst. Tym samym był zarówno najlepszym strzelcem, jak i najlepszym asystentem w swojej drużynie. Poza nim niezwykle regularnie grał młody Justin Njinmah, który jednak pod koniec sezonu doznał kontuzji, która go wykluczyła na 2 miesiące. Mimo tego Justin w 24 występach 6-krotnie wpisał się na listę strzelców oraz 2-krotnie wykonywał ostatnie podanie. Kolejnym zawodnikiem, który dostał sporo okazji od trenera był Nick Woltemade. Aktualnie już piłkarz Stuttgartu, jednak nie wykorzystał tych szans najlepiej. W 30 występach zdołał zaledwie 2-krotnie znaleźć drogę do bramki. Zawodnikiem, który niestety dostawał niewiele minut, był Dawid Kownacki. Polak w 22 występach dla Werderu rozegrał zaledwie 364 minuty, w których nie udało mu się wpisać na listę strzelców, jak również zaliczyć ostatniego podania.
Nowe nabytki – jak wpłyną na ofensywę Werderu Brema?
Do klubu na zasadzie wolnego transferu przyszedł był piłkarz Rapidu Wiedeń, Marco Grüll. Austriak będzie kolejnym rywalem dla Polaka w walce o miejsce w składzie. Skład zasilił również młody napastnik Schalke, Keke Topp. Tak, więc nawet jeśli Bremeńczycy przeprowadzą jakieś transfery, można być niemal pewnym, że nie będą one związane z ofensywą.
Podsumowanie – na co może Werder liczyć z taką kadrą.
Werder Brema jak na klub ze środka tabeli ma zdecydowanie mocną kadrę, jednak nie są jedynymi, którzy się wzmocnili. Tak, więc walka o puchary wydaje się nierealna, aczkolwiek w lidze niemieckiej wiele zależy od formy tych najlepszych klubów.
Foto: Werder Brema/Twitter(X)
Opublikuj komentarz