Puchacz z powrotem w Ekstraklasie? Za granicą mają go dość.
Tymoteusz Puchacz tuła się po Europie od sezonu 21/22. Polak występował od tego czasu w trzech ekipach i w żadnej nie zagrzał miejsca na stałe. Czy obecnie powrót do Ekstraklasy będzie możliwy, pomimo słabej formy?
Puchacz ciągle szuka formy, podczas gdy jego trenerzy tracą cierpliwość. Pierwotnie Polak zaliczył transfer na początku sezonu 21/22, do Unionu Berlin. Klub ze stolicy Niemiec szukał tanich, ale owocnych wzmocnień. Takim na pewno nie był Puchacz. Były gracz Lecha zawodził na całej linii, czego efektem było wypożyczenie do tureckiego Trabzonsporu. Gdy wydawało się że tam zbuduje formę, rzeczywiście zdobył mistrzostwo, ale po sezonie wrócił do Berlina. Nadzieje? Niepotrzebnie. Szybko się przepakował i ruszył do … Grecji. Chętny był Panathinaikos, który zdecydował się przygarnąć Polaka na sezon w ramach wypożyczenia. Puchacz powtórzył swój los i podobnie, bo praktycznie bez minut, zmierza do zakończenia sezonu. Co dalej? W odległej Grecji, względem Polski, klub który wypuścił Tymoteusza na szerokie wody, przypomniał sobie o swoim wychowanku. Pewne ruchy na rynku transferowym poczynił Lech Poznań. Jak podaje Jerzy Chwałek pierwszy kontakt z Unionem jest już za włodarzami Kolejorza. Czy dojdzie do transferu? Póki co, są to jedynie przypuszczenia oparte na niepewnych informacjach, które można podeprzeć logiką. Lech szuka wzmocnień na lewej obronie, a Puchacz chce wrócić do Ekstraklasy. Przeznaczenie? Najprawdopodobniej. Zobaczy jak sytuacja potoczy się w najbliższych dniach.
Michał Barański
Opublikuj komentarz