Puszcza- Gieksa 0:6. Będzie gorąco w Niepołomicach.
Puszcza długo nie przegrywała na stadionie przy Kałuży w roli gospodarza. Dwie ostatnie porażki były jednak bolesne ; przegrane „Małopolskie Święto Futbolu” z Cracovią i dzisiejsza klęska z GKS. Puszcza- Gieksa 0:6. Jak doszło do takiego wyniku?
Brak cech wolicjonalnych
Zacznijmy od końca. Oczywiście trzeba bardzo pochwalić GKS. Drugie zwycięstwo z rzędu, 9 bramek w ostatnich 3 meczach. O taktyce Gieksy na ten mecz powiemy niżej. Jednak przede wszystkim Katowice demonstrują intensywność i bezpośredniość w grze. Czyli coś czego ostatnio ewidentnie brakuje Puszczy. Dlatego skończyło się na Puszcza- Gieksa 0:6.
Trener Tułacz zaczął konferencję od słów „wstyd, wstyd, wstyd”. Rozwijając swoją wypowiedż mówił „ewidentnie czegoś nam dzisiaj zabrakło, zostaną wyciągnięte konsekwencje, Państwo przez konsekwencje rozumieją ścietę głowy, ale tu chodzi o zrozumienie przyczyn tego co się stało. Być może podjęte przeze mnie decyzje personalne, miały wpływ na takie, a nie inne zaangażowanie. Ale to będziemy wyjaśniać. Państwo widzieli ile żółtych kartek dzisiaj dostaliśmy (żadnej- red.). Mecz można przegrać, można przegrać wysoko. Ale ewidentnie nie można przejść obok meczu.
Na pewno w Puszczy po dzisiejszym meczu będzie więc gorąco. Także kibice, którzy mimo deszczu w liczbie niecałych 2 tysięcy stawili się na Kałuży, przecierali oczy ze zdumienia, i chyba pierwszy raz odkąd Puszcza awansowała do Ekstraklasy została przeprowadzona „rozmowa wychowawcza”. „Co tu się dzieje hej Puszcza co tu się dzieje” i „co Wy robicie Hej Puszcza co wy robicie?, niosło się po stadionie.
Problem Puszczy tkwi moim zdaniem w tym, że rywale z dołu tabeli przejęli rozwiązania Puszczy w zakresie intensywności, bezpośredniości, pressingu i zaangażowania. A nawet stałych fragmentów. Już nie jest tak, że „ekstraklasowe doły”, kopiują Barcelonę i grają swoją wersję Tiki Taki, która najczęściej kończy się spadkiem. Korona czy GKS wyrażnie idą drogą Puszczy i trenera Tułacza. Puszcza- Gieksa 0:6 to może być ostatni sygnał ostrzegawczy. Przeciwko rywalom z dołu tabeli drużyna z Niepołomic będzie musiała więcej pokazać w kreacji i niestety poprawić obronę. Puszcza nie trzyma struktury po stracie piłki. Problem widoczny już w zeszłym sezonie, teraz mocno kłuje w oczy.
Puszcza- Gieksa 0:6. Świetna Gieksa
GKS Katowice podobnie jak Puszcza rok temu nie zachwycił się opowieściami o dominującym stylu w Ekstraklasie i szybkim zwojowaniu Ligi. Trener Górak również wyprowadził swój zespół z niejednego kryzysu. Zbudował jednak drużynę, która potrafi kreować. Odkrył nieoczywistych piłkarzy takich jak Marcin Wasielewski, prawdziwe objawienie ostatnich miesięcy w Ekstraklasie. Wcześniej piłkarz niechciany w kilku klubach. Występy Antoniego Kozubala w Lechu pokazują jak znakomitego gracza stracili latem Katowiczanie, ale ta dziura jest konsekwetnie łatana.
Dzisiaj zobaczyliśmy GKS grający po ziemi. Puszczę udało się sprowadzić do parteru, w tym sensie, że piłka nie fruwała w powietrzu, tylko była bezbłędnie doprowadzana w pole karne rywali. Niemal wszystkie bramki, w komplecie strzelone przez sześciu młodych polskich piłkarzy, padły po perfekcyjnum rozprowadzeniu rywala i dograniu piłki w pole karne. Normalnie Gieksa gra z przodu trójką Nowak- Błąd- Bergier. Dzisiaj Nowak i Błąd grali cofnięci nieco do pozycjji kreatywnego rozgrywającego, co więcej schodzili do boku dogrywając piłkę w pole karne, w które z kolej schodzili kreatywni pomocnicy Kowalczyk i Repa. Ta taktyka zadziała perfekcyjnie. Jednocześnie tak jak na konferencji podkreślał trener Górak, zespół znakomicie bronił pola karnego, bo aż do szesnastki Puszcza w ataku nie wyglądała źle. Martwić może Katowiczan kontuzja Sebastiana Bergiera, na razie nie wykluczono niestety zerwania więzadeł.
Co dalej?
Trener Górak mówił na konferencji. że nie chce umniejszać tego zwycięstwa bo zespół zagrał znakomicie, ale jest liczone tylko za trzy punkty.
Natomiast po ostatnim meczu z Rakowem trener Tułacz mówił, że dla Puszczy awans od Drugiej Ligi do Ekstraklasy to taka droga, jak dla Rakowa od Drugiej Ligi do Mistrzostwa Polski. Ten mecz może być początkiem potężnych problemów, ale jeśli rzeczone wnioski zostaną wyciągnięte, to może być dla Puszczy nowy pozytywny moment przełomowy. Wszak prawdziwych zwycięzców poznaje się po tym jak reagują na kryzysy. Bo w kryzysy wpadamy wszyscy.
O Puszczy pisaliśmy między innymi tutaj
https://prostozautu.pl/puszcza-szuka-punkt
Konferencja prasowa trenera Tułacza
https://www.youtube.com/watch?v=hCpPJ7ZhmTQ
Opublikuj komentarz