Puszcza o krok od utrzymania ; Warto oglądać tak grające Żubry.

Puszcza Niepołomice pokonała Wartę Poznań 1:0, o zwycięstwie przesądził znakomity plan na mecz i po raz kolejny fantastycznie rozegrane rzuty rożne. Kibice Warty i trener Szulczek mają nadzieję, że kontuzja nie odnowiła się Adamowi Zrelakowi, który w 31 minucie musiał opuścić boisko.

Zdjecie wlasne

Przed meczem oba zespoły miały świadomość rangi spotkania. Puszcza grała o odskoczenie na 4 punkty od Korony, w perspektywie mecze z Górnikiem i Piastem i szansa na kolejne punkty. Warta ma nad Kielczanami pięć punktów przewagi, ale na horyzoncie Legię i Jagiellonię.

Warta znana jest z umiejętności neutralizowania rywali, odbierania im atutów. Jednak od początku spotkania to podopieczni trenera Szulczka musieli rozgrywać piłkę, podczas gdy wysunięta do przodu czwórka Puszczy. Ogromne zagrożenie Puszcza stwarzała po rzutach różnych. Po jednej z takich akcji bramkę zdobył Łukasz Sołowiej ; ale po weryfikacji VAR, trwającej zresztą 3 minuty bramka nie została uznana. Taktyka Puszczy zakładała oprócz stałych fragmentów nękanie bramkarza Warty Jędrzeja Grobelnego strzałami z dystansu. Choć bramki już nie padły do końca pierwszej połowy jej obraz dobrze oddają statystyki ; w posiadaniu 61:39 dla Warty, ale w strzałach 14:4 dla Puszczy.

Tuż po przerwie Puszcza zdobyła bramkę jednak nie po rzucie rożnym, ale wolnym, który wspaniale rozegrało kilku zawodników, a wspaniałym egzekutorem okazał się Michał Walski. Puszcza miała kilka dalszych świetnych sytuacji, w tym wspaniały strzał przewrotką Kamila Zapolnika. Dopiero w ostatnich minutach meczu zaaktakowała Warta i kilka razy było naprawdę groźnie, warto wspomnieć poprzeczkę Vizingera. Bramki już jednak nie padły, i zawodnicy i sztab Puszczy świętowali razem z kibicami.

Oba kluby najprawdopodobniej utrzymają się w Ekstraklasie. Choć obaj trenerzy podkreślają, że za wcześniej na świętowanie, Warta i Puszcza to projekty szyte na miarę możliwości. Taktyka dostosowana jest do potencjału piłkarzy. Nie każdy zespół może skutecznie budować akcję od tyłu, popisywać się sztuczkami technicznymi Messiego i efektownością Bellinghama, Puszcza i Warta nie grają „w krainie tysiąca i jednego podania”, ale dzisiejszy mecz oglądała się naprawdę fajnie.

Opublikuj komentarz


projekt i realizacja: GRAFFY.PL