Real Madryt odpuszcza sobie podpisanie Mbappe? „On jest od niego lepszy”.
Real Madryt polował na Mbappe już od 3 lat. Transfer miał dojść do skutku tuż przed rozpoczęciem obecnego sezonu. Gdy wszytko wydawało się jasne, a kibice w Madrycie przygotowywali się na powitanie nowej supergwiazdy, Francuz nieoczekiwanie przedłużył kontrakt z paryskim mistrzem.
Mbappe od dłuższego czasu okazywał swoją sympatię względem ekipy Królewskich. Okazało się bowiem, że Kylian od najmłodszych lat był fanem Realu. Na początku seniorskiej kariery jak i przez jej dłuższą część, obecny zawodnik PSG pragnął gry w Madrycie. Real równie gorąco wierzył w możliwość ściągnięcia Mbappe. Tym bardziej dziwi decyzja o podpisaniu nowego kontraktu, który będzie obowiązywał aż do 2025 roku. Jak podaje goal.com, światło dzienne ujrzał zapis według którego Mbappe może być dostępny za darmo już w 2024. Francuz będzie miał szansę na zerwanie kontraktu w przypadku zawartych w umowie warunków.
Real Madryt a zakup Mbappe w lecie.
Królewscy już kilkukrotnie przymierzali się do pozyskania Kyliana Mbappe. W negocjacjach skutecznie przeszkadzali włodarze PSG, którym zależy na zatrzymaniu 24-latka. Wszytko jednak wskazuje na to, iż mistrz Hiszpanii odpuści sobie kupno Mbappe, na pewno w nadchodzącym okienku transferowym. Priorytetem „Królewskich” jest Anglik, Jude Bellingham, który marzy o grze w białym, madryckim trykocie. Dlaczego więc obecnie Mbappe „jest niepotrzebny” w Madrycie? A no dlatego, że Real nie zamierza podbijać rynku transferowego, a przede wszystkim w Madrycie wyrósł nowy gwiazdor, który przejął zadania przypisywane Mbappe, gdyby ten finalnie miał trafić na Bernabeu. Bez cienia zwątpienia wiadomo o kogo chodzi. Na boisku okrutny drybler, dla kibiców przeciwników prowokant. Wśród fanów Realu cieszy się opinią nieskazitelnego. Jest to oczywiście Vinicius Junior. Brazylijczyk wystrzelił z formą i „robi liczby” prawie w każdym spotkaniu. „Who needs Mbappe? They’ve got Vinicius! Jakże prawdziwe słowa wypowiedział rok temu Clive Tyldesley. Wtedy jeszcze nie wiedział jakie fajerwerki na następny sezon szykuje młody Brazylijczyk, zastępca Mbappe z nawiązką
Michał Barański
Opublikuj komentarz