Rekord Bielsko Biała poza Elite Round Ligi Mistzów
Rekord Bielsko Biała nie zagra w Final Four Elite Round Ligi Mistrzów. Po zwycięstwie 3:1 nad słowackim Lucencem i porażce 0:5 z Semey, Bielszczanie zagrają z Palmą Mallorca o honorowe pożegnanie z turniejem.
Świetny początek
Mecz z Lucencem był naprawdę znakomitym wejściem w turniej. Bielszczanie kompaktowo bronili i mimo ogromnej ilości strzałów po stronie Słowaków zdołali wygrać 3:1. Bramki w tym meczu strzelili Panes (X2) i Fereira, dla Lucenca Romeu. Było to znakomite wejście w turniej i duże nadzieje przed spotkaniem z Semey.
Rozczarowanie i lekcja na przyszłość
Niestety Semey wypunktował Bielszczan. To gwiazdorska drużyna ze znakomitymi Brazylijczykami Candidą, Katatą i Dedezinho, która wypunktowała Bielszczan. Już do przerwy Semey prowadziło 3:0, a mecz „zabiła” łatwo stracona bramka w w 20 minucie na 0:3. Semey grał na swój sposób brzydko, ale zneutralizował Bielszczan. Pomimo, że pivoci Panes i Gustavo mieli swoje sytuacje, zabrakło wykończenia i jak mówił prezes Bielszczan Piotr Szymura fizyczności.
Przełknąć porażkę iść dalej
Teraz przed Rekordem jeszcze bardziej gwiazdorska Palma Mallorca, spotkanie po to by pokazać się z godnej strony i zdobyć podstawy do dobrej gry w Europie w przyszłości. Kazachowie byli przekonani o własnej wartości, konsekwentnie grali również trudny wariant z wychodzącym z bramki i stwarzającym przewagę liczebną bramkarzem Igitą. Oby dla Rekordu była to cenna lekcja na przyszłość.
Mocna Liga
Polski futsal rozwija się, a Liga jest naprawdę mocna. Rekord zagrał na Majorce czym zrealizował plan minimum, powinniśmy już jednak powoli myśleć o awansie do Final Four. Rok temu blisko takiego awansu był Constract Lubawa. Na pewno futsal potrzebuje dobrej promocji, sprzyjają temu transmisję w TVP Sport i internecie. Perspektywy rozwoju dyscypliny są naprawdę dobre.
Rekord musi poprawić tylko detale
Rekord Bielsko Biała także znakomicie się rozwija i buduje nową halę. Prezes Szymura obiecuje starania o organizację turnieju Ligi Mistrzów na nowej hali, lub na starej hali pod Dębowcem. Doświadczenie gry na Mallorce na pewno zaowocuje w przyszłości, warto przekuć je w obronę Mistrzostwa Polski i próbę awansu Final Four za rok.
Opublikuj komentarz