Motor Lublin kończy przedsezonowe zgrupowanie w Sochocinie. Jako puentę okresu przygotowawczego rozegrano sparing Motoru z Radomiakiem. Ozdobą spotkania okazała się być wspaniałą asysta Krzysztofa Kubicy, nowego nabytku drużyny.

Do rozpoczęcia zmagań w Ekstraklasie pozostał już równo tydzień. To ostatni dzwonek na szlifowanie formy i dostrajanie ostatnich akcentów w sposobie funkcjonowania drużyny. Dzisiaj beniaminek, Motor Lublin grał towarzysko z Radomiakiem, 15-stą drużyną ubiegłego sezonu w ESA.

Spotkanie rozpoczęło się po myśli Motoru. Już w 17. minucie beniaminek wyszedł na prowadzenie za sprawą Bartosza Wolskiego. Najpiękniejszym elementem całej akcji była jednak asysta Kubicy, nowego pomocnika w barwach lubelskiej drużyny. Zagrał „na klepkę” z Wolskim, podając mu piętą w taki sposób, że Bartek znalazł się oko w oko z bramkarzem. Jak widać na materiale poniżej, nie pomylił się i wyprowadził Motor na prowadzenie.

Reszta pierwszej części nie przyniosła zmiany wyniku, mimo że swoją sytuację miał Piotr Ceglarz.

Otwarcie drugiej odsłony padło łupem Radomian i to oni wyrównali stan meczu w 53. minucie spotkania. Motor dalej napierał, zmieniał zawodników i dochodził do głosu. W 73. minucie nastąpiła kulminacja okazji, ale wciąż bez efektu bramkowego. Pod koniec sparingu swoje 5 minut miał również nowy golkiper Motoru, Ivan Brkić. W ekwilibrystyczny sposób powstrzymał piłkę zmierzającą do bramki po rzucie wolnym.

Tak zakończył się ostatni mecz towarzyski żółto biało niebieskich przed rozgrywkami PKO Ekstraklasy 24/25. Widać, że drużyna zaczyna odnajdywać wspólny język, co zdecydowanie jest pozytywnym prognostykiem przed nadchodzącymi wyzwaniami w Ekstraklasie. Warto pamiętać jednak, że wciąż trwa okienko transferowe, a w nim Motor nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Można więc spodziewać się w najbliższym czasie kilku nowych twarzy w drużynie Mateusza Stolarskiego.