Resovia nie chce przełożyć meczu dotkniętej powodzią Stali Nysa?!
Asseco Resovia Rzeszów ma w niedzielę zmierzyć się u siebie ze PSG Stalą Nysa. Goście poprosili o przełożenie spotkania z uwagi na wielką powódź w południowo-zachodniej części Polski. Zespół z Podkarpacia nie zgodził się jednak na przełożenie spotkania.
Na południu Polski, zwłaszcza w województwie dolnośląskim i opolskim, mamy do czynienia z niespotykanymi dotąd opadami deszczu. W niektórych miejsach opady przekraczają nawet 200 litrów na metr sześcienny na dobę. Jednym z tych miejsc jest również Nysa w województwie opolskim.
W Nysie doszło już do lokalnych podtopień, a apogeum powodzi ma nadejść w sobotnią noc i niedzielny poranek. Stal Nysa poinformowała też, że ofiarą żywiołu został też jeden z jej zawodników, którego dom został zalany. W tej sytuacji Resovia została poproszona o odwołanie niedzielnego spotkania. Stal Nysa spotkała się jednak z niewyjaśnioną odmową. Jest to sytuacja skandaliczna. Ciężko wyjaśnić brak zrozumienia dla lokalnej tragedii, jaka ma właśnie miejsce w Nysie.
AKTUALIZACJA: O godzinie 1:38 z nocy z soboty na niedzielę Asseco Resovia Rzeszów opublikowała oświadczenie, w którym zgadzają się na przełożenie spotkania na środę 30 października.
AKTUALIZACJA: Rano siatkarze Stali Nysa chcieli wjechać do Nysy, jednak nie jest już to możliwe. Powódź w tym mieście jest tak duża, że wojsko nie zezwala na wjazd do miasta. Gdyby Resovia od razu zgodziła się na odwołanie meczu, to zapewne siatkarze Stali zdążyliby wrócić do swoich rodzin.
Zdjęcie pochodzi z profilu na Facebooku Starostwa Powiatowego w Nysie
Opublikuj komentarz