Manchester United zatrudnił nowego trenera! Po zwolnieniu Erika ten Haga, działacze z Old Trafford postawili na Rubena Amorima. Portugalczyk jest aktualnym menedżerem Sportingu, co oznacza, że Manchester United musi zapłacić za niego 10 milionów funtów. Kim jest nowy trener Czerwonych Diabłów? Jak będzie wyglądać drużyna pod jego wodzą? Można wyciągnąć pewne wnioski na bazie doświadczeń Amorima ze Sportingu.

Kim jest Ruben Amorim?

39-letni Portugalczyk do 2017 roku był piłkarzem. Był wychowankiem Benfiki, dla której zagrał najwięcej (153) spotkań. Reprezentował także SC Bragę czy OS Belenenses. Tuż po zakończeniu kariery piłkarskiej, przeniósł się na ławkę rezerwowych. Po doświadczeniach w klubach z niższych lig, w styczniu 2020 roku dostał szansę w Bradze. Zdołał ją poprowadzić zaledwie w 13 spotkaniach, jednak zachwycił w nich wtedy całą Portugalię. SC Braga pokonała w tym czasie wszystkie zespoły „wielkiej trójki”, czyli Benficę, Porto i Sporting.

Sporting CP od marca 2020 roku. Trafił tam zresztą na mocy transferu w trakcie sezonu, zupełnie jak teraz. Zespół z Estadio Jose Alvalade Amorim poprowadził jak do tej pory w 228 spotkaniach, z czego wygrał w aż 162 z nich. Dwukrotnie zdobył Mistrzostwo Portugalii, w sezonach 2020/21 oraz 2023/24. Były to pierwsze tytuły mistrzowskie Sportingu od sezonu 2001/02. Między dwoma sezonami mistrzowskimi zespół przeszedł dużą przebudowę. W obu zdobywających Mistrzostwo jedenastkach powtarzają się jedynie trzy nazwiska, Antonio Adan na bramce, Sebastian Coates przewodzący defensywie oraz Pedro Goncalves na lewym skrzydle. Dziś w klubie za to pozostał już tylko Goncalves. 

Jak Manchester United może wyglądać z nowym trenerem?

Najbardziej upodobaną przez Ruben Amorima formacją były różne warianty 3-4-3. Czy ma do tego warunki w Manchesterze? Na pewno zastanie wielu środkowych obrońców (de Ligt, Yoro, Maguire, Lindelof, Martinez), z których będzie w stanie ułożyć dobrą trójkę. Jako półlewy obrońca mógłby też zagrać Luke Shaw. Problem może być z obsadzeniem wahadeł. Co prawda Diogo Dalot mógłby zagrać jako prawy wahadłowy, gdzie grał w reprezentacji Portugalii m.in. na Euro 2024. Gorzej wygląda jednak sytuacja lewej flanki. Mógłby tam wystąpić Tyrell Malacia, choć jednak nie ma doświadczenia w grze na tak wysokiej pozycji. Dwóch pomocników w ustawieniu Amorima pełni bardziej defensywne funkcje, zostawiając grę pod bramką kolegom ze skrzydeł. Do takiego ustawienia dobrze pasowaliby Casemiro i Manuel Ugarte.

W koncepcji Amorima nie ma czegoś takiego jak ofensywny pomocnik. Zdarza się, że pomocnik u niego rozegra akcję, jednak ma on wiele innych zadań. To mocno utrudniałoby szanse na grę Bruno Fernandesa czy Masona Mounta. Będą mieli dwie opcje: albo „przebranżowią się” na skrzydłowego bądź wahadłowego, albo pójdą w odstawkę, może nawet pożegnają się z klubem. Póki co nominalnymi skrzydłowym są Marcus Rashford, Alejandro Garnacho (lewa flanka), oraz Amad Diallo i Antony (prawa flanka). To właśnie skrzydłowi są kluczowymi zawodnikami w Sportingu Amorima. Nie są jedynie zawodnikami od biegania przy linii i posyłania wrzutek, ale pełnią ważną rolę w rozegraniu piłki w strefie przed polem karnym. Tutaj dla przykładu zamieszczam heatmapę Pedro Goncalvesa na bazie danych Sofascore.

Kto mógłby przyjść wraz z Amorimem?

Najbardziej znanym zawodnikiem Sportingu jest aktualnie Viktor Gyokeres. Szwedzki napastnik był królem strzelców poprzedniego sezonu ligi portugalskiej z dorobkiem 29 bramek. W tym ma jeszcze lepsze tempo, bo po 9 kolejkach ma już 12 goli. To właśnie jego najczęściej wymieniają kibice Manchesteru United w kontekście potencjalnych wzmocnień ze Sportingu. Wraz z Amorimem niektórzy liczą, że przyjdą także Goncalo Inacio czy Morten Hjulmand. Zwłaszcza duński pomocnik jest w tym kontekście ciekawą postacią, bowiem idealnie wpisuje się w archetyp pomocnika w zespole Amorima. Niemal nie wychodzi poza drugą tercję boiska, ma dobrą, powyżej 90% skuteczność podań i przechwytuje wiele piłek.

Główne zdjęcie pochodzi z mediów społecznościowych Sporting CP