Siatkarki na drodze po kolejny medal?
Dzisiaj nasze dziewczyny zagrają z Niemkami o ćwierćfinał ME. Czy Polki stać na medal? Jakie są mocne strony, a jakie mankamenty w grze naszych dziewczyn należałoby poprawić?
Polskie siatkarki z drugiego miejsca w grupie awansowały do fazy pucharowej ME. Polki pokonały Słowenię 3:0, Węgry 3:1, Ukrainę 3:1 i Belgię 3:0 ; przegrały 1:3 z Serbią. Teraz na naszej drodze staną Niemki w 1/8, z podopiecznymi Vitala Heynena nie gra nam się łatwo, ale niemal zawsze to my wygrywamy. Jednak w ćwierćfinale czekać będzie piekielnie trudna Turcja ; triumfator Ligi Narodów.
Jakie atuty pokazały Polki w fazie grupowej?
1. Rośnie forma Magdy Stysiak- liderka polskiego zespołu rozkręca się z meczu na mecz, w ostatnim spotkaniu przeciwko Ukrainkom zdobyła 38 punktów, wchodząc wręcz na kosmiczny poziom.
2. Jest alternatywa dla Stysiak- nie jesteśmy już tak uzależnieni od jednej atakującej ; Oliwia Różański czy Martyna Łukasik potrafią dać dobrą zmianę w ataku ; w ogóle nasza gra staje się zbilansowana, wystarczy wspomnieć dobrą postawę Magdaleny Jurczyk czy Moniki Fedusio. A na środku ciągle doskonale gra Agnieszka Korneluk.
3. Zagrywka- Polki potrafią odepchnąć rywalki od siatki, znakomicie serwuje choćby Korneluk- choć tu od razu mankament, rozlegulowała się zagrywka Magdy Stysiak, zmiana sposobu i rezygnacja z zagrywki z wyskoku chyba nie była dobrym pomysłem- być może Magda powinna wrócić do swojego atomowego serwisu.
4. Atmosfera- ciągle widać że trener Lavarini zbudował wspaniałą atmosferę i zarządza grupą dziewczyn, które „wiedzą czego chcą”.
Mankamenty :
1. Zastrzeżenia do gry Asi Wołosz- Polki są nieco „zero jedynkowe” w ataku, nie kończymy kontr, tak jakby naszą jedyną bronią były atomowe zbicia. Nasza rozgrywająca jest coraz mocniej krytykowana. Pojawiają się pytania czy Lavarini nie powinien wciąż stawiać na Katarzynę Wenerską, która tak dobrze grała w Lidze Narodów? Z drugiej strony nie może dziwić że szanse dostaje Wołosz, często uważana za najlepszą rozgrywającą świata. Widocznie włoszki szoleniowiec liczy że Asia wkomponuje się jescze w zespół. Czasami pojawia się opinia, że polska rozgrywająca tak wkomponowała się w system gry swojego włoskiego klubu Conegliano, że ciężko jest jej grać w jakimkolwiek innym systemie. Miejmy nadzieję, że znajdzie swoje miejsce również w naszej kadrze.
2. Zero- jedynkowy atak ; słabe kontry- to właśnie problem nie do końca zależny od naszej rozgrywającej, nasz atak wybiera mocne zbicia, próbuje kończyć z każdej pozycji- same dziewczyny przyznają że potrzeba więcej spokoju, cierpliwości. Rywalki mogą znaleźć słaby punkt naszego zespołu, zmuszać nas do ponawiania akcji. To jest kwestia taktyki, i ten element trener Lavarini na pewno będzie chciał zmienić. A z drugiej strony jak na razie nasz zespół przegrał tylko z Serbią ; Serbią, która grała swoistą „lagę na Tijanę Bosković”.
3. Powracające momenty dekoncentracji- nie miało to wielkiego znaczenia, ale niepotrzebnie zdarzyły nam się przegrane sety z Ukrainą i Węgrami. Lavarini mówi, że Polki ciągle pracują nad „mentalem”, umiejętnością „dobicia przeciwnika”. W Play Off może nie być miejsca na chwilę słabości.
Perspektywy : Polski są w stanie zdobyć Medal ME. Ten zespół rośnie, i potrafi wygrywać mimo wspomnianych wyżej słabości. Trzeba się skupić na każdym kolejnym meczu, nie można jeszcze myśleć o Turcji, bo przed nami całkiem solidne Niemki. Pamiętajmy że priorytetem na ten sezon ; podobnie jak dla Panów jest kwalifikacja olimpijska. Medalem Mistrzostw Europy absolutnie byśmy jednak nie wzgardzili.
Łukasz Kołtuniak
Opublikuj komentarz