Siatkonoga (futnet) to multidyscyplinarny sport, który daje mnóstwo satysfakcji – rozmowa z Aleksandrą Kurczewską; kapitan kobiecej reprezentacji Polski
Siatkonoga to w Polsce sport, który kojarzy się z zabawą na WF. Ale czy wiecie, że nasza kadra aspiruje do medali mistrzostw świata? I nie jest to na świecie sport dla grupy hobbystów; w Czechach ten sport ma status niemalże sportu narodowego ; w czasie meczów kadry wypełnia się praska 02 Arena. Zapraszamy do przeczytania rozmowy z Aleksandrą Kurczewską; kapitan kobiecej reprezentacji Polski w sporcie w Polsce znanym również pod nazwą futnet ; Ola opowie nam o kadrze, profesjonalnej Lidze Czeskiej i przede wszystkim swojej pasji do tego fascynującego, multidyscyplinarnego sportu.
Na początek zapytam, co skłoniło Panią do uprawiania siatkonogi?W Polsce ten sport uważany jest raczej za zabawę na WF, ale Pani udało się grać w najlepszej Lidze Świata, Lidze Czeskiej?
Na pierwszy trening poszłam za namową Ewy Tyll, mojej koleżanki z piłkarskiej drużyny Zawiszy Rzgów, która grała już kilka lat w siatkonogę w KS Blokers Łódź i w reprezentacji Polski. Trener kadry – Michał Kłosiński szukał nowych zawodniczek. Już na pierwszym treningu przekonałam się, że profesjonalna siatkonoga wygląda zupełnie inaczej niż ta podwórkowa czy na lekcji WF-u i muszę opanować specyficzne zagrania, umiejętności techniczne czy taktykę.
Pasja i zaangażowanie trenera oraz zawodniczek udzieliła się również mnie i zakochałam się w tym sporcie. Trener Kłosiński zorganizował regularne treningi dla zawodniczek z Łodzi, Rzgowa oraz Pabianic, dzięki czemu 2-3 razy w tygodniu mogłyśmy pracować nad tym, aby podnosić swoje umiejętności.
Co roku odbywają się mistrzostwa Polski, co dwa lata mistrzostwa świata – to dość niska częstotliwość rywalizacji, więc aby umożliwić nam dalszy rozwój i możliwość konkurowania z najlepszymi, trener skontaktował się z czeską federacją z prośbą o dopuszczenie nas do udziału w tamtejszej lidze. W roku 2022 jako reprezentacja Polski miałyśmy okazję uczestniczyć w kilku turniejach drugiej ligi czeskiej. W tym roku zaszły pewne zmiany organizacyjne w lidze naszych sąsiadów i ostatecznie nawiązaliśmy współpracę z klubem TJ Sokol Chotyně, który umożliwił polskim zawodniczkom występy w swoich barwach.
Jednak gdy spojrzałem na listę zarejestrowanych Federacji siatkonogi, Polska jest wśród kilkunastu Państw gdzie istnieje taka Federacja. Czy mogłaby Pani powiedzieć więcej o reprezentacji Polski w siatkonodze? I Waszej grze w Mistrzostwach Świata?
Obecnie mistrzostwa świata odbywają się co dwa lata i podczas trzech dni rywalizacja odbywa się w trzech kategoriach – singiel, debel oraz trójki. Jeśli chodzi o kobiecą reprezentację Polskiego Futnetu najlepszy rezultat udało nam się osiągnąć w 2021 roku podczas mistrzostw w hiszpańskiej Burrianie. Zajęłyśmy 4. miejsce w grze podwójnej oraz trójkowej, a także 5. miejsce w grze pojedyńczej. Kolejne mistrzostwa odbędą się już za kilka miesięcy, 27-29 października w Szwajcarii. Ciężko pracowałyśmy przez ostatnie dwa lata i mamy nadzieję, że powalczymy o medale.
Poza mistrzostwami świata, bierzemy udział w towarzyskich turniejach w Czechach czy też we Francji. Już niedługo jedziemy drugi raz na prestiżowy turniej Estérel Futnet Cup, który odbędzie się 15-17 lipca w mieście Saint-Raphaël, gdzie zmierzymy się z reprezentacjami Czech, Słowacji oraz Szwajcarii, czyli kobiecą światową czołówką.
Polska siatkonoga rozwija się chyba całkiem dobrze skoro Wasz klub TJ Sokol Chotyne dostał się do ćwierćfinału najmocniejszej Ligi Świata. Jest to klub polskich zawodniczek?
W zespole TJ Sokol Chotyně występuje 6 czeskich oraz 8 polskich zawodniczek. W tym roku 1. liga czeska została podzielona na dwie dywizje – A i B. My występowałyśmy w dywizji B wraz z czterema innymi klubami. Rozgrywki ligowe składają się z serii 7 turniejów – 3 trójkowe, 3 deblowe oraz 1 turniej singlowy. Podczas jednego turnieju każdy klub może wystawić kilka składów, dlatego posiadanie szerokiej kadry jest niezwykle przydatne. Za wywalczone lokaty w poszczególnych turniejach zbiera się punkty do rankingu, z zastrzeżeniem, iż podczas jednego turnieju punkty mogą zdobyć dwa najlepsze składy z danego klubu, np. jeśli nasze drużyny zdobyłyby na turnieju 1., 2. oraz 3. miejsce, do rankingu policzone zostałyby punkty tylko za 1. i 2. miejsce.
Dywizja A miała zapewniony udział w ćwierfinałach, z dywizji B awans mogły uzyskać tylko dwa najlepsze zespoły. Ta sztuka udała się nam (2. miejsce) oraz zespołowi TJ Litohlavy (1. miejsce). Już wiemy, że na przełomie sierpnia i września zmierzymy się z najmocniejszą drużyną dywizji A, czyli TJ AVIA Čakovice.
Gdyby ktoś z Polski chciał wybrać się do Czech na mecz siatkonogi czy są jakieś miejscowości w pobliżu granicy z silną drużyną?
Najbliżej granicy znajduje się nasz klub TJ Sokol Chotyně, który trenuje i gra na kortach w miejscowości Jablonec nad Nysą. Inne ośrodki żeńskiego futnetu to Brno, Praga i okoliczne miasta – Čakovice, Čelákovice, Dolní Počernice, Český Brod, nieco dalej jest jeszcze klub w Karlovych Varach. Podejrzewam, że najpopularniejszym kierunkiem wycieczek do Czech jest Praga, więc jeśli ktoś chciałby zobaczyć rozgrywki siatkonogi, w trakcie sezonu nie powinno być z tym problemu.
A kiedy w Polsce można oglądać mecze reprezentacji albo Mistrzostwa Kraju?
Mistrzostwa Polski kobiet odbywają się raz w roku w hali GOSTiR Rzgów. Mistrzostwa odbywają się w formacie drużynowym, czyli mecze składają się z pojedynków w kategoriach singlowej, deblowej oraz trójkowej.
Nieco inaczej wygląda to u mężczyzn. W zeszłym roku odbyły się trzy osobne turnieje w poszczególnych kategoriach i panowie zbierali punkty do rankingu.
Na ten moment nie jest jeszcze ustalony kalendarz tych zawodów na ten rok, ale wszelkie informacje o turniejach będzie można znaleźć na social media Polskiego Futnetu.
Jeśli chodzi o reprezentację, to szczerze mówiąc, nie miałyśmy do tej pory okazji rywalizować w Polsce. Mistrzostwa świata odbywały się w innych krajach ani nie organizowaliśmy w naszym kraju międzynarodowego turnieju towarzyskiego w ostatnich kilku latach.
Czy może Pani opowiedzieć więcej o fenomenie siatkonogi w Czechach ; to Czesi ; działacze Slavii Praga założyli w 1922 roku ten sport ; ale np. Polacy założyli palanta a ten sport musi się odbudowywać ; tymczasem w Czechach o siatkonodze mówią czołowe media jak np. CT Sport?
Można powiedzieć, że siatkonoga to jeden z narodowych sportów dla Czechów i Słowaków, chociaż wydaje się bardziej popularny w Czechach. Tam siatkonogę uprawia kilka tysięcy osób, szkoli się młodzież od najmłodszych lat, jest kilka poziomów rozgrywek ligowych, a także odbywa się mnóstwo turniejów amatorskich. W zeszłym roku w Pradze odbyły się mistrzostwa świata mężczyzn i były szeroko relacjonowane przez czeskie media, a w hali O2 Arena zasiadło około 3 tysięcy kibiców.
Jak wygląda Państwa trening w siatkonodze? Nazwa siatka może być myląca gdyż ten sport ma różne nazwy np. zetknąłem się z nazwą football tennis? Konieczne są chyba umiejętności zaczerpnięte z różnych sportów prawda?
Siatkonoga po angielsku to „football tennis” lub „futnet”, w językach czeskim i słowackim to „nohejbal”. Można powiedzieć, że siatkonoga to skrzyżowanie piłki nożnej, siatkówki oraz tenisa.
W kategorii singlowej oraz deblowej gra odbywa się na korcie o wymiarach 9m x 12,8m, a w trójkach na korcie o wymiarach 9m x 18m. Siatka zawieszona jest na wysokości 1,10m. Można już tutaj zaobserwować podobieństwa do dwóch dyscyplin, o których Pan wspomniał. Podobnie jak piłce nożnej podczas gry używamy przede wszystkim nóg oraz głowy, można też dotknąć piłki inną częścią ciała – klatką piersiową, brzuchem itp., jednak absolutnie nie można dotknąć piłki ręką. Jeśli chodzi o rozgrywkę, singiel przypomina tenisa, piłka może odbić się raz od podłoża, jednak w futnecie zawodnik/zawodniczka może dotknąć piłki dwa razy – przyjąć i przebić przez siatkę. W przypadku debla i trójek widać z kolei podobieństwa do siatkówki – najczęściej akcję rozgrywa się „na trzy”, piłka nie może zostać dotknięta dwa razy bezpośrednio przez tą samą osobę, stosuje się blok (w siatkonodze dotknięcie piłki podczas bloku jest liczone jako kontakt z piłką). Jeśli chodzi o ilość możliwych kozłów, to stosowane są różne formaty gry – od jednego do nawet trzech.
Jeśli chodzi o umiejętności potrzebne do grania w siatkonogę, to jest to na pewno umiejętność kontroli piłki nogami czy głową, więc przydatne jest wcześniejsze szkolenie techniczne uzyskiwane podczas treningów piłkarskich. W Polsce najprawdopodobniej większość zawodników i zawodniczek ma za sobą przeszłość piłkarską, ale konieczne jest również opanowanie zagrań specyficznych dla siatkonogi – przyjęcie, rozegranie, smecz oraz blok. Nad tym pracujemy na treningach w różnych kombinacjach, oczywiście.
Jeśli chodzi o tenisa i siatkówkę, to oczywiście nie ma potrzeby posiadania umiejętności grania w te sporty, ale można powiedzieć, że rozegranie akcji i taktyka gry jest podobna do tych dwóch dyscyplin
I ostatnie pytanie ; jak się Pani żyje w Czechach? To chyba dobry kierunek nie tylko dla Was zawodników siatkonogi ; ale też dla hokeistów na lodzie, hokeistów na rolkach, florbalistów czy zawodników curlingu, sportów u nas niszowych a tam bardzo popularnych?
Trudno mi będzieć odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ ja i inne polskie zawodniczki reprezentujące barwy TJ Sokol Chotyně nie mieszkamy w Czechach, a dojeżdżamy na turnieje z Polski. Natomiast, ponieważ dość często odwiedzam ten kraj, mogę powiedzieć, że Czesi to bardzo sympatyczni, serdeczni i wydaje mi się, że dość wyluzowani ludzie. Podobieństwo języków polskiego i czeskiego znacznie ułatwia nam komunikację, a różnice są przyczynkiem do wielu zabawnych sytuacji. Wszystkie turnieje, w jakich miałam okazję uczestniczyć w tym kraju, odbywały się w bardzo przyjaznej atmosferze i w duchu fair-play.
Hokej zdecydowanie jest jednym z najpopularniejszych sportów w Czechach, często lecą mecze w telewizji, zdarzyło mi się widzieć tłum ludzi wracających z meczu hokeja. Jeśli chodzi o inne dyscypliny, to moja wiedza jest zbyt mała, bym mogła się wypowiedzieć.
Rozmawiał Łukasz Kołtuniak
Opublikuj komentarz