Słodko-gorzkie rozpoczęcie Mistrzostw Świata U23 w Lublinie!
W środę rozpoczęliśmy Mistrzostwa Świata do lat 23 w koszykówce 3×3 w Lublinie. Polscy koszykarze zanotowali falstart, przegrywając jeden z meczów zaledwie jednym punktem. Za to koszykarki udanie rozpoczęły turniej, pokonując dwie słabiej notowane drużyny. Zapraszam na podsumowanie pierwszych dwóch dni zmagań na Placu Zamkowym.
Nasi reprezentanci niestety nie zaliczyli dobrego wejścia w turniej. Pierwszy mecz rozgrywali oni z Beninem, czyli teoretycznie najsłabszym rywalem. i od początku afrykańscy koszykarze postawili trudne warunki naszym. Musieli swoje rzuty oddawać z trudnych pozycji, przez co po pierwszych dwóch minutach było zaledwie 1:1. Później tempo nieco przyspieszyło, jednak po połowie meczu było zaledwie 5:5. Między piątą a siódmą minutą spotkania Polacy zdobyli 6 punktów, nie tracąc żadnego. Wydawało się wtedy, że po trudnym początku ostatecznie gospodarze udanie rozpoczną mistrzostwa, lecz nic bardziej mylnego. Sami zawodnicy poczuli się zbyt pewni wygranej i swoją przewagę roztrwonili przegrywając ostatecznie 15:16. Bezsprzecznie głównym winowajcą porażki jest Michał Lis, który mimo kilku prób, ani razu nie trafił rzutu za dwa. Mimo to na plus można zaliczyć jego dobre podania pod kosz do Andrzeja Krajewskiego. Wspomniany Krajewski był najskuteczniejszy; zdobył aż 9 punktów. Mniej efektywna, lecz bardziej efektowna była gra Michała Kroczaka. Dwukrotnie trafiał do kosza po efektownych rajdach.
Zdjęcie z meczu Polska – Benin; autor – Bartłomiej Chyła
Kolejnym rywalem Michała Lisa i spółki była Francja, rozstawiona na tym turnieju z dwójką. Mecz z Francją Polacy rozpoczęli narzucając ostre tempo, jednak Francuzi szybko na nie odpowiedzieli. Byli rozjuszeni po fatalnym występie we wcześniejszym meczu z Rumunią, kiedy przegrywali nawet 1:10 i dopiero po dogrywce zdołali wygrać. Po pierwszych czterech minutach Francja prowadziła tylko 7:4, jednak to za cenę aż 6 fauli Biało-Czerwonych. Za ten fragment meczu warto pochwalić Kroczaka, autora 3 z 4 trafień. W kolejnych minutach Trójkolorowi sukcesywnie powiększali przewagę, dzięki częstym rzutom wolnym. W siódmej minucie spotkania w końcu przełamał się Michał Lis i zdobył nawet ostatecznie 7 punktów, ale to rywale wygrali pewnie swój mecz 21:13. Po dwóch porażkach sytuacja Polaków jest fatalna, potrzebują wygranych z Rumunią i Austrią w piątek oraz dwóch zwycięstw Francji, żeby awansować do ćwierćfinału.
Znacznie lepiej spisały się w czwartek nasze reprezentantki! Polki mierzyły się z Grecją oraz Tunezją i oba mecze wygrały. Mecz z Greczynkami praktycznie cały czas był wyrównany. W połowie meczu rywalki odskoczyły na 4 punkty po dwóch celnych rzutach za dwa Ioanny Chatzivasileiou, jednak szybko Polki nadrobiły stratę. Na minutę przed końcem 16:13 prowadziła Grecja, ale i tym razem nasze koszykarki wyrównały stan gry. Nie było to wcale takie pewne, ponieważ na 3 sekundy przed końcem Polkom brakowało jednego trafienia do remisu. Na szczęście Polki były w posiadaniu piłki, co wykorzystała Aleksandra Zięmborska i po efektownym zwiedzeniu rywalki doprowadziła do dogrywki. W niej najpierw Zięmborska, a później jej imienniczka, Pszczolarska, trafiły za jeden punkt i dzięki temu mogły cieszyć się z wygranej. Najwięcej punktów zdobyła Ola Zięmborska, bo aż 10, wszystkie po rzutach spod kosza. Warto pochwalić również Bożenę Puter za niezwykle dobrą grę defensywną. Drugi mecz wyszedł naszym reprezentantkom lepiej, bowiem pokonały Tunezję 21:15. Nasze koszykarki nie musiały się nawet spieszyć z oddawaniem rzutów, mogły spokojnie ustawić się w dobrej pozycji, a to przez opieszałość w kryciu i brak zorganizowania Tunezyjek. Po 3 minutach gry mieliśmy wynik 7:2 dla Polski, po połowie meczu 14:5, a po 7 minutach 18:10. Co ciekawe, po tych dwóch spotkaniach Aleksandry Pszczolarska oraz Zięmborska mają już po 18 punktów i zajmują ex aequo drugie miejsce w klasyfikacji strzelczyń. Więcej trafień miała tylko Niemka Marie Riechert (21). Co prawda trudniejsze rywalki dopiero przed Polkami, jednak te dwie wygrane mogą podbudować moralnie nasze zawodniczki i dać zabezpieczenie punktowe.
Opublikuj komentarz