Szymon Woźniak z awansem do Grand Prix 2024! Podsumowanie GP Challenge
Za nami GP Challenge, czyli finał eliminacji do przyszłorocznego cyklu Grand Prix. Zawody w szwedzkim Gislaved wygrał Jason Doyle, a tuż za nim uplasował się Martin Vaculik; obaj żużlowcy zdobyli 13 punktów. Przed zawodami byli typowani przez wielu ekspertów do miana faworytów tych zawodów i potwierdziło się to w ich trakcie. Byli znacznie szybsi od reszty stawki i mimo pojedynczych błędów zapewnili sobie pozostanie w cyklu Grand Prix na kolejny rok. Debiutantem z kolei będzie Szymon Woźniak, który w przeciwieństwie do Doyla i Vaculika, do ostatniego biegu nie był pewien awansu. W tym właśnie biegu początkowo wyszedł najgorzej ze startu, ale wykorzystał odsypaną nawierzchnię na pierwszym łuku i wyprzedził całą trójkę rywali (Piotr Pawlicki, Jacob Thorssell, Martin Smolinski). Łącznie Woźniak uzbierał 12 punktów. A skoro już wspomniałem nazwisko Piotra Pawlickiego, to nie można pominąć jego fatalnego wejścia w zawody. Najpierw bez walki oddał punkty Luke’owi Beckerowi i Andrzejowi Lebiediewowi, podczas drugiego startu wpadł w taśmę, a w trzecim swoim biegu spowodował wypadek z Robertem Lambertem. O dziwo nie został wtedy wykluczony i trzy kolejne biegi skończył na drugiej pozycji. Ostatecznie 6 punktów dało mu zaledwie 11 miejsce.
Wracając do czołówki turnieju w Gislaved, to niektórzy zawodnicy dalej mają szanse na awans do cyklu GP, a jest tak ponieważ Vaculik i Doyle mają spore szanse na zajęcie miejsca w czołowej szóstce tegorocznego cyklu. Jeżeli im się to uda, to w przyszłym roku zobaczymy także Roberta Lamberta oraz Jana Kvecha. Ten pierwszy żużlowiec może o sobie mówić, że został skrzywdzony. Został wykluczony po wypadku z Piotrem Pawlickim i można założyć, że Lambert wygrałby ten bieg i w konsekwencji awansowałby razem z Vaculikiem i Doylem do GP 2024. Mimo to dalej może tam wystartować, wystarczy że któryś z dwójki Vaculik-Doyle zajmie miejsce w czołowej szóstce GP 2023, lub też może cały czas samemu tam się znaleźć. Aktualnie Lambert zajmuje ósme miejsce w serii. Na więcej korzystnych wyników musi liczyć Jan Kvech, bo na dwóch zawodników z trójki Vaculik-Doyle-Lambert w szóstce GP 2023. Czech długo prezentował się solidnie, jednak jego ostatni bieg był najlepszy. Choć po starcie był na trzeciej pozycji to pokonał Andrzeja Lebiediewa oraz, na ostatnim łuku, Roberta Lamberta. Dzięki tej mijance prawdopodobnie zobaczymy Kvecha w walce o Mistrzostwo Świata w przyszłym roku. Mniejsze szanse na to ma Przemysław Pawlicki, ale nie jest to niemożliwe. Zawodnik Falubazu Zielona Góra zajął 6 miejsce i musi liczyć na to, że i Jason Doyle, i Robert Lambert, i Martin Vaculik zajmą miejsce w czołowej szóstce Grand Prix 2023. Niewątpliwie Pawlicki skorzystał na wykluczeniu Lamberta z powtórki biegu 11, kiedy upadł razem z innym Pawlickim, Piotrem.
Rozczarowani kończą te zawody Andrzej Lebiediew oraz Luke Becker. Obaj, tak jak Przemysław Pawlicki, zdobyli 9 punktów. Jednak Lebiediew miał jedno 2 miejsce mniej, a Becker jedno 3 miejsce mniej. Amerykanin w dodatku przegrał bieg bezpośredni, mimo że lepiej wyszedł ze startu. Dwukrotnie Becker obronił wyższe zdobycze punktowe w sposób, którego nie powstydziliby się najlepsi żużlowcy świata. Mądrze odpierał ataki, nie zostawiając przy tym wolnych luk, w biegu 4 Lebiediewa, a w biegu 16 Lamberta. Wspomniany Łotysz zawiódł wielu kibiców, zwłaszcza tych z Krosna, którzy stawiali na niego w tym GP Challenge. Jechał solidnie, ale zabrakło skuteczności w walce z najlepszymi np. z Vaculikiem, czy Woźniakiem. Gdyby urwał choć punkt więcej, to byłby znacznie bliżej awansu do Grand Prix.
Klasyfikacja końcowa:
1 Jason Doyle (3,2,3,3,2) 13+3
2 Martin Vaculik (2,2,3,3,3) 13+2
3 Szymon Woźniak (3,3,2,1,3) 12
4 Robert Lambert (3,3,w,2,2,) 10
5 Jan Kvech (2,1,2,2,3) 10
6 Przemysław Pawlicki (2,0,3,1,3) 9
7 Andrzej Lebiediew (1,1,3,3,1) 9
8 Luke Becker (2,2,0,3,2) 9
9 Jacob Thorssell (3,0,1,2,1) 7
10 Dimitri Berge (0,3,1,1,1) 6
11 Piotr Pawlicki (0,t,2,2,2) 6
12 Michael Jepsen Jensen (1,3,0,0,0) 4
13 Frederik Jakobsen (1,d,1,1,1)
14 Martin Smolinski (0,0,2,0,0) 2
15 Oliver Berntzon (2) 2
16 Paco Castagna (1,0,1,0,0) 2
17 Nicolas Covatti (0,1,0,1,0) 2
Również w sobotę odbyły się Indywidualne Mistrzostwa Europy Juniorów na torze w Gorzowie Wielkopolskim. Mistrzem został Wiktor Przyjemski, zdobywając komplet punktów. Na podium stanęli również Damian Ratajczak na drugim oraz Mathias Pollestad na trzecim miejscu; obaj zdobyli po 12 punktów. Taki sam dorobek miał Norick Bloedorn, jednak Niemiec tylko dwa razy wygrał wyścig, podczas gdy Ratajczak i Pollestad mieli trzy wygrane. Rozczarował Oskar Paluch, zawodnik gospodarzy, który zdobył tylko 10 oczek. Pewnie zdobyłby ich więcej, ale w swoim drugim starcie zahaczył o motocykl Krzysztofa Lewandowskiego i zanotował boleśnie wyglądający upadek. Niezbyt dobrze spisał się także Jesper Knudsen, obrońca tytułu IMEJ z zeszłego roku, który zdobył tylko 6 punktów i zajął 12 pozycję.
Bartłomiej Chyła
Opublikuj komentarz