Powrót do codzienności, Bayern znowu liderem po zrównaniu z ziemią beniaminka.

Foto: FC Bayern Monachium/Twitter(X)

Trzecia kolejka niemieckiej Bundesligi, czas na podsumowanie. Po tym weekendzie nie ma już zespołu, który by nie stracił bramki, a Bochum St. Pauli i Holstein Kiel dalej bez punktów. Była to niezwykle bramkostrzelna seria gier. Średnia bramek w tej kolejce wyniosła niemal 4 bramki na mecz. Jedynym bezbramkowym spotkaniem okazał się pojedynek RB Lipsk z Unionem Berlin.

Borussia Dortmund 4:2 FC Heidenheim

Trzecia kolejka Bundesligi rozpoczynała się niezwykle emocjonująco. Przed drugą serią gier były to jedyne ekipy, które w 2 poprzednich meczach zachowały czyste konto. Jednak w piątkowy wieczór postanowiły sobie postrzelać. Pierwsza bramka padła po dobrej zespołowej grze, a piłkę w siatce umieścił Donyell Malen. Na powiększenie prowadzenia nie trzeba było długo czekać. Już 6 minut później drogę do bramki rywali znalazł Karim Adeyemi, który wykorzystał kontrę przeprowadzoną przez strzelca 1 bramki i po podaniu Juliana Brandta podwyższył wynik spotkania na 2:0. Tuż przed przerwą zrobiło się groźnie, kiedy to Marvin Pieringer wykorzystał złe ustawienie Antona i dobre dośrodkowanie kolegi i głową skierował piłkę do siatki. Radość ich jednak nie trwała drugą bowiem już po chwili rajd skrzydłem zaliczył Julian Ryerson, który wstrzelił piłkę w pole karne. Tam sprytem wykazał się Guirassy, który przepuścił piłkę, a ta trafiła prosto pod nogi Adeyemiego, który tym samym pokonał bramkarza rywali po raz drugi.

Druga połowa rozpoczęła się spokojnie. Natomiast już chwilę po 60 minucie BVB podwyższyło prowadzenie na 4:1. Bramka Sabitzera jednak ostatecznie nie została uznana, gdyż sędzia dopatrzył się zagrania ręką. To jak każde przewinienie tego typu wywołało sporo kontrowersji. Jednak sędzia decyzji swojej już nie zmienił. Po kilku minutach doszło do kolejnej lekko kontrowersyjnej decyzji. Po delikatnym kontakcie w polu karnym upadł Mikkel Kaufmann, a sędzia bez wahania wskazał na wapno. Maximilian Breunig nie mógł już się pomylić i tym samym ekipa Franka Schmidta znowu złapała kontakt. Później jednak BVB nie dawała rywalom dojść do sytuacji bramkowych i ostatecznie na minuty przed końcem, Niklas Sule odpłacił się za sprokurowanie karnego i sam w polu karnym rywala wywalczył “jedenastkę”. Tą na bramkę zamienił kapitan zespołu, Emre Can. Tym samym Borussia Dortmund została samodzielnym liderem Bundesligi na początek 3 kolejki.

TSG Hoffenheim 1:4 Bayer 04 Leverkusen

Trzecia kolejka Bundesligi to powrót na dobre tory dla ekipy z Leverkusen. Po tym, jak w poprzedniej kolejce zakończyła się niesamowita passa “Aptekarzy”, ekipa Alonso wróciła na zwycięskie tory pewnie pokonując przeciwników w postaci Hoffenheim. Już w 17 minucie na prowadzenie wyszli goście za sprawą nowego nabytku Martina Terriera. Po niespełna 15 minutach drugą bramkę strzelił Victor Boniface, w jego wypadku jednak najgłośniej było o dość nietypowej cieszynce. Otóż Nigeryjczyk opuścił spodenki i zaczął pokazywać różne gesty w okolicach swoich pachwin. Jak na razie o tej sytuacji zrobiło się cicho i nie zapowiada się by napastnik Bayeru miał ponieść za swoje zachowanie jakiekolwiek konsekwencje. Chwilę po tym, jak Boniface podwyższył prowadzenie do głosu doszli gospodarze i za sprawą Mergima Berishy złapali kontakt. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 2:1.

W drugiej przez długi czas przeważali goście. Ta przewaga w końcu w 72 minucie przyniosła oczekiwany efekt. Florian Wirtz wykorzystał rzut karny i podwyższył prowadzenie gości na 3:1. Po tej bramce gospodarze mocno spuścili z tonu bowiem już 3 minuty później Boniface ustalił wynik spotkania strzelając bramkę na 4:1. Tym samym ekipa Alonso rozpoczyna nową może równie długą serię bez porażki.

Holstein Kiel 1-6 Bayern Monachium

Na otwarcie wyniku tego spotkania nie musieliśmy czekać zbyt długo. Już w 14. sekundzie Jamal Musiala wykorzystał błąd dwójki obrońców Kiel, bezproblemowo trafiając do siatki. Nie minęło nawet 15 minut, a na tablicy widniał już wynik 0:3 dla Bawarczyków. Najpierw gola zdobył Kane, a chwilę później Jamal Musiala zabawił się z obrońcami i nabił jednego z nich w taki sposób, że piłka wylądowała w siatce. Tuż przed przerwą Bayern wyszedł z jeszcze jedną akcją. Kingsley Coman wypatrzył przed polem karnym niekrytego Harry’ego Kane’a, a ten spokojnie umieścił piłkę tuż przy prawym słupku bramki Timona Weinera.

W 65. minucie bramkę na 0:5 zdobył wprowadzony z ławki Michael Olise, dobijając strzał sprzed pola karnego Alphonso Daviesa. Po tym golu zespół Vincenta Kompanego wyraźnie zdjął nogę z gazu, w efekcie czego gospodarze wreszcie zaczęli sobie stwarzać sytuacje. Jedną z nich udało się wykorzystać. 8 minut przed końcem podstawowego czasu do siatki trafił Armin Gigović. Asystę przy tym trafieniu zaliczył wprowadzony z ławki Tymoteusz Puchacz. To nie była jednak ostatnia bramka w tym spotkaniu. W doliczonym czasie gry Bayern otrzymał jeszcze rzut karny za faul na Harrym Kane’ie. Do piłki podszedł sam poszkodowany, bez problemu zamieniając jedenastkę na gola i kompletując przy tym pierwszego w sezonie hat-tricka. Bayern przywitał się z kibicami po przerwie reprezentacyjnej efektowną wygraną 1:6. Tym samym Bawarczycy wracają na fotel lidera Bundesligi po raz pierwszy od piątej kolejki minionego sezonu.

Pozostałe mecze:

  • W Monchengladbach gospodarze przegrali z wicemistrzami Niemiec, VfB Stuttgart 3:1.
  • Jak wspomniałem wcześniej, w Lipsku tamtejsze RB Lipsk zremisowało bezbramkowo z Unionem Berlin.
  • W Freiburgu ekipa gospodarzy pokonała VfL Bochum 2:1 po dublecie Juniora Adamu.
  • VfL Wolfsburg mimo wyrównanego meczu uległ ostatecznie na własnym terenie Eintrachtowi Frankfurt.
  • W pierwszym niedzielnym meczu FC Augsburg pokonał u siebie beniaminka z Hamburga, zespół St. Pauli 3:1.
  • W ostatnim meczu tej kolejki ekipa Werderu Brema mimo grania przez ponad pół godziny w 10 pokonała na wyjeździe FSV Mainz.

Tym samym zakończyła się 3 kolejka Bundesligi. Doszło do wielu zmian mimo tego, że większość spotkań zakończyła się bez większych niespodzianek.

Komplet wyników w 3 kolejce Bundesligi.
Komplet wyników w 3 kolejce Bundesligi

 

Wygląd tabeli po 3 kolejce Bundesligi.
Tabela po 3 kolejce Bundesligi

Foto: Bundesliga.de

Opublikuj komentarz


projekt i realizacja: GRAFFY.PL