Niemcy próbowali, ale nie udało im się odwrócić losów spotkania. Amerykanie okazali się mocniejsi. Co jeszcze czeka siatkarskich kibiców dzisiaj?

Jak wyglądał i będzie wyglądać dzisiejszy dzień w siatkówkę.

Dzisiejszy dzień w turnieju siatkarzy w Paryżu jest jednym z najbardziej interesujących w fazie grupowej. Poza meczem pomiędzy Niemcami a Amerykanami, który już za nami, czeka nas, chociażby starcie Serbów ze Słoweńcami. Poza tymi dwoma pojedynkami Włosi z samego rana ograli Egipt. Na sam koniec dnia czekać nas będzie starcie Francuzów z Kanadyjczykami. Drugą kolejkę kończyć będą Polacy z Brazylijczykami oraz Japończycy z Argentyńczykami.

USA – Niemcy 3:2 – niesamowity występ jednych i drugich ostatecznie szczęśliwy dla ekipy zza oceanu.

Wczoraj pisaliśmy o tym, jak Turczynki odwróciły losy spotkania w meczu z Holenderkami. Dzisiaj osiągnięcia tego samego bliscy byli Niemcy. Po tym, jak nie weszli najlepiej w mecz i przegrali pierwsze 2 sety udało im się wrócić do gry. Pierwszy set Amerykanie wygrali do 21, drugi do 17. To jednak nie zniechęciło naszych zachodnich sąsiadów. W kolejnych dwóch setach wygrali odpowiednio do 17 i 20, doprowadzając tym samym do wyrównania. Tie-break z początku przebiegał wyrównanie, do momentu zdobycia przez Amerykanów 5 punktu. Wtedy niesamowitą jakość na zagrywce pokazał Maxwell Holt. Amerykański środkowy zapewnił dobrą zagrywką swojej drużynie przewagę 5 punktów nad rywalami. Po tym, jak zakończyła się jego niesamowita seria, Niemcy znowu próbowali odrobić straty. Nie udało im się to i ostatecznie Amerykanie dopięli swego wygrywając 15:11.

Wynik końcowy meczu USA-Niemcy w siatkówce mężczyzn na IO w Paryżu.

Foto: Usavolleyball/Twitter(X)

Serbia-Słowenia, na papierze najciekawszy mecz, jaki nas dzisiaj czeka.

Serbowie swoją przygodę w Paryżu rozpoczęli od wyrównanej walki z gospodarzami. Ostatecznie po 5-setowym meczu musieli uznać wyższość Francuzów. Słoweńcy natomiast w miarę pewnie rozprawili się z Kanadyjczykami, pokonując ich 3:1. Teraz te dwie ekipy zmierzą się ze sobą. Według wielu faworytem są oczywiście Słoweńcy, lecz Serbowie z pewnością tanio skóry nie sprzedadzą. Zarówno jedna, jak i druga ekipa przyjechała na Igrzyska z aspiracjami medalowymi. W ich grupie wszystko jest możliwe, tak więc każda z drużyn walczyć będzie do ostatniego punktu o triumf. Jedna z ekip znajdujących się w tej grupie zapewne zagra w dalszej fazie, pomimo zakończenia zmagań grupowych na 3 miejscu. Mecz zapowiada się niezwykle emocjonująco i wyrównanie i nie powinien nikogo zdziwić fakt rozstrzygnięcia tego meczu dopiero po tie-breaku.

Grafika zapowiadająca mecz Słowenia-Serbia.

Foto: Volleyball World/Twitter(X)

Francja-Kanada – czy gospodarzy stać na bezstresowe zwycięstwo.

Na samym końcu chciałoby się powiedzieć, czeka nas wisienka na torcie 4 dnia zmagań siatkarzy w Paryżu, tak jednak nie jest, gdyż 2 poprzednie mecze wydają się zdecydowanie bardziej interesujące od meczu Francuzów z Kanadyjczykami. Turniej olimpijski nie rozpoczął się dla Kanadyjczyków tak dobrze jak dla Francuzów. Przegrali oni swój pierwszy mecz ze Słoweńcami. Natomiast gospodarze pokonali Serbów 3:2. Oczywiście reprezentanci Francji i Kanady mogą pokazać się z niesamowitej strony i sprezentować widzom kolejny spektakl. W siatkówce nie takie historie miały miejsce. W tym meczu jednak mamy zdecydowanego faworyta. Są nim oczywiście Francuzi. Na korzyść gospodarzy przemawia nie tylko fakt gry przed własną publicznością, lecz także jakość kadry. Ewentualne zwycięstwo zapewni Francuzom pewny awans do dalszej fazy. Natomiast dla Kanadyjczyków jest to spotkanie o tzw. być albo nie być na Igrzyskach. Tak, więc mimo zdecydowanego faworyta w postaci Francuzów, Kanadyjczycy mogą sprawić niespodziankę i włączyć się do walki o awans. Jak będzie wyglądał przebieg tego spotkania? Wszystkiego dowiemy się po 21.

Grafika zapowiadająca mecz Francja-Kanada

Foto: Volleyball World/Twitter(X)

Opublikuj komentarz


projekt i realizacja: GRAFFY.PL