Włosi ostrzą sobie zęby na przełomowy sezon i spektakularnie pokonali Rumunię.
Przez kilka ostatnich lat Włochy zmagały sie z widmem zastąpienia ich reprezentacji w Pucharze Sześciu Narodów przez rosnącą w siłę Gruzję. Także inna drużyna z zaplecza Rumunia nie ukrywała, że chciałby widzieć otwartą formułę tych rozgrywek. Tymczasem postęp włoskiego rugby w ostatnim okresie jest aż nadto widoczny. I wczorajsze zwycięstwo nad Rumunią 57:7 było tego znakomitym potwierdzeniem. Choć to tylko letni mecz towarzyski to jednak styl gry Azzuri robi wrażenie.
To fakt w 10 minucie z boiska wyrzucony został Adrian Motoc. Ale nie zmienia to faktu, że było już wtedy 12:0 dla Włoch i na rozpędzoną maszynę nie było mocnych. Włosi pokazali rugby dynamiczne, z polotem, ani na moment się nie zatrzymali. Raz jeszcze okazało się jak znakomitym dyrygentem gry jest Ange Capuzzo. Posiada bajeczną technikę, u niego nie ma przypadkowych zagrań. A są przecież jeszcze znakomity wczoraj Alessandro Garbissi, gracz meczu Sebastian Negri i wielu innych.
W Pucharze Świata Włosi zmierzą się z Nową Zelandią, Francją, Urugwajem i Namibią ; realnym celem wydaje się trzecie miejsce w grupie, ale z tym tempem postępu kto wie?
Natomiast Rumunia zagra z RPA, Irlandią, Szkocją i Tonga i tu wygrana nad Tonga mogłaby się wydawać szczytem marzeń ; ale to dopiero początek sezonu, z pewnością ten kraj z rugbowymi wspaniałymi tradycjami stać na dużo więcej
Opublikuj komentarz