Wyścig o Mistrzostwo Bundesligi ; ruszyła runda wiosenna; podsumowanie.
Wyścig o Mistrzostwo Bundesligi może być elektryzującym wydarzeniem piłkarskiej wiosny w Europie. Za nami pierwsza wiosenna (17 kolejka) w której Bayern pokonał 3:0 Hoffenheim, a Leverkusen po bramce w ostatniej minucie doliczonego czasu ograło na wyjeździe Augsburg 1:0. Zapraszamy na krótkie podsumowanie.
Bayern- Hoffenheim 3:0
Monachijczycy wygrali 3:0 po dwóch bramkach Jamala Musiali, oraz jednej, którą w ostatniej minucie strzelił Harry Kane. Monachiczycy od początku agresywnym pressingiem atakowali rywali, ale Hoffenheim odpowiadało kontrpressingiem. Dość powiedzieć, że do 80 minuty oba zespoły miały mniej więcej równą statystykę excepted goals. Co więcej między 63 a 65 minutą ofensywni gracze Hoffenheim Ante Kramarić, oraz Maximilian Beier zmarnowali trzy świetne sytuacje. Sposób w jaki Bayern buduje podaniami grę od tyłu jest dość ryzykowny, ale tym razem drużynie gości zabrakło skuteczności by pojawiające się błędy wykorzystać.
Augsburg- Leverkusen 0:1.
Leverkusen na początku rundy będzieosłabione brakiem kluczowych graczy występujących w Pucharze Narodów Afryki. Zważywszy na to, że Xabi Alonso grał jesienią niemal żelazną jedenastką zrodziły się obawy czy aby „Aptekarze” nie przegrają tytułu już w Lutym? Victora Boniface kontuzja wykluczyła natomiast z afrykańskiego czempionatu. We wczorajszym spotkaniu Augsburg większość meczu grał w niskim pressingu, natomiast nie przeszkodziło to gospodarzom wyprowadzić kilku bardzo sensownych kontrataków, które niestety dla nich zmarnował Bośniak Demirović. Leverkusen w eksperymentalnym ustawieniu, w którym partnerem w ataku dla Patricka Schicka był jego rodak Adam Hlożek, grało nieco bardzo bezzębnie i wolniej niż zazwyczaj. Widoczny był również brak reżysera gry Floriana Wirtza w środku pola, Gdy Wirtz pojawił się na boisku gra „Aptekarzy”, nabrała więcej rumieńców, czego efektem dzielna gra do końca, i wspaniała bramka Palaciosa w ostatniej minucie.
Wnioski :
Mimo, że Leverkusen wczoraj nie zachwyciło, być może właśnie taki mecz jak z Augsburgiem rodzi drużynę zdolną powalczyć o Mistrzostwo. W ostatniej dekadzie Bayern zdobywał tytułu głównie dzięki temu, że potrafił wygrywać więcej meczów z gatunku tych w których szło mu „jak po grudzie”.
Opublikuj komentarz