„Wyszlibyśmy i zagrali ten mecz jeszcze raz.” Kapitan Motoru komentuje niezasłużoną porażkę.
Motor przegrał z Górnikiem Łęczna, tym samym notując pierwszą porażkę w tym sezonie 1 Ligi. Na konferencji pomeczowej swoje zdanie wyraził kapitan Motoru, Piotr Ceglarz, a także trener Lublinian, Goncalo Ferio.
Jako pierwszy głos zabrał trener Goncalo Feio. Szkoleniowiec gospodarzy podkreślał, że Motor zagrał dzisiaj bardzo dobry mecz, ale przez urok czysto piłkarski, jakim może okazać się brak szczęścia, jego podopieczni musieli przełknąć pierwszą porażkę. W Ferio nie omieszkał także wetknąć szpileczki kibicom Górnika, którzy hucznie świętowali po samym golu jak i zakończeniu meczu. Zapytany o swój pomeczowy gest w stylu słynnego „calma calma”, odpowiedział: „Jutro niedziela, proponuję kibicom Górnika pójść do kościoła i podziękować.” Trener Motoru szczególnie punktował fakt, że Górnik miał po prostu farta. „Graliśmy tydzień temu w Niecieczy, wygraliśmy 2:0, a dzisiaj graliśmy mecz u siebie, zagraliśmy jeszcze lepiej, a przegraliśmy.”
Jako drugi jako drugi do mediów wyszedł Piotr Ceglarz. Kapitan Motoru stwierdził: „Jesteśmy rozgoryczeni. Użyłbym innego słowa, ale nie wypada.” Zawodnik Motoru w imieniu kolegów dodał: “Gdybbyśmy mogli, wyszlibyśmy jutro i zagrali ten mecz jeszcze raz.” Dalej Ceglarz był oszczędny w słowach, ale również podkreślał dramatyczny brak skuteczności jak i fantastyczną dyspozycję bramkarza przyjezdnych.
Motorowi zabrakło tak niewiele aby cieszyć się z następnych trzech punktów. Chwilę nieuwagi sprawiła że skutecznie kontrę przeprowadzili Górnicy i wjeżdżają ze stolicy wschodniej Polski z trzema punktami.
Michał Barański
Opublikuj komentarz