Motor Lublin rozpoczyna ofensywę transferową. Beniaminek Ekstraklasy nie zamierza kłaniać się ligowym przeciwnikom i już stara się o angaż jakościowych zawodników. Na radarze lubelskiej drużyny znalazł się bramkarz z francuskiego Lille, drużyny Ligue 1.

• Motor Lublin poszukuje nowego bramkarza

• Beniaminek Ekstraklasy miał poczynić pierwsze ruchy w sprawie sprowadzenia Adama Jakubecha, golkipera Lille.

• Kto jeszcze może zasilić szeregi Motoru?

Motor po awansie w wielkim stylu do Ekstraklasy, założył sobie kilka celów transferowych. Jednym z punktów na liście Michała Wlaźlika, dyrektora sportowego, jest nowy bramkarz dla Motoru. Po zakończonym sezonie oczekuje się że z drużyną rozstanie się Łukasz Budziłek. Bramkarz znalazł się na czteroosobowej liście transferowej lubelskiej ekipy. W ramach wzmocnień, początkowo spekulowano na temat możliwego podpisu Ivana Krajcirika, który miał bronić między słupkami Widzewa, jednak z powodu kontuzji nie zdołał nawet debiutować w Ekstraklasie.

Nowym nazwiskiem o którym nieoficjalnie mówi się w kontekście potencjalnego wzmocnienia bramki jest Adam Jakubech. 27-letni Słowak to zawodnik Lille, czwartej drużyny ubiegłego sezonu ligi francuskiej. Sam Jakubech nie miał jednak większego wpływu na sukces, ponieważ trener nie postawił na niego w wyjściowej jedenastce ani razu. Golkiper ma w swoim CV takie drużyny jak belgijskie Kortrijk czy słowacki Spartak Trnava. To właśnie ze Spartaka za kwotę 1 mln € trafił do Lille. Jakubech zaliczył również jednomeczowy epizod w kadrze Słowacji. Dotychczas w barwach Lille zagrał 25 spotkań (w drużynie B), a jego kontrakt z francuską drużyną obowiązuje do 2025 roku.

Kto jeszcze może dołączyć do Motoru?

Giełda nazwisk które mogą złożyć podpis dla beniaminka Ekstraklasy jest wciąż otwarta. Najgłośniej mówi się o potencjalnych wzmocnieniach środka pola i defensywy. Z drużyną jest łączony Krzysztof Kubica, 24-letni pomocnik broniący barw włoskiego Benevento, a także 27 latek, Marek Kristian Bartos, słowacki lider obrony Podbrezovej. Na testach wciąż znajduje się trzech zawodników: Kamil Orlik, Christopher Simon i Sidy Ndiaye.

Wciąż brakuje jednoznacznych zapewnień i konkretów, prawdopodobnie obecna sytuacja transferowa rozjaśni się chociaż odrobinę w niedzielę, wraz z zapowiedzianą przez dyrektora sportowego aktualizacją postępów prac.