Z ziemi polskiej do włoskiej po złoto Mistrzostw Europy?
Polska pokonała Słowenię 3:1 i w sobotę 16 Września zagra o złoty medal ME przeciwko Włochom. Jak przedstawiają się szansę na pokonanie Italii i rewanż za ubiegłoroczną porażkę w Katowicach?
Jak przebiegały dzisiejsze półfinały?
Polska- Słowenia 3:1
Polska przełamała klątwę Słowenii, która w poprzednich edycjach ME zamykała nam drogę do finału ; 2019 i 2021. Pierwszy set nie zapowiadał tak dobrego wyniku ; Polacy przegrali, mimo że nieźle działał atak, zabrakło mocy w bloku i zagrywce. Kolejny trzy sety to dominacja Biało- Czerwonych, w ataku „fruwał” Wilfredo Leon. Na środku, w ataku i bloku znakomite zawody rozegrał Norbert Huber, a na przyjęcieuświetnie grał Olek Śliwka, który potrafił również wesprzeć Wilfredo w ataku. Nie obyło się bez kontrowersji i awantur ; od trzeciego seta Słoweńcy byli osłabieni brakiem swojego lidera Grega Rupreta. Ogólnie były to bardzo dobre zawody w wykonaniu Biało- Czerwonych
Włochy- Francja 3:0
Mecz zapowiadany jako szlagier tych mistrzostw zakończył się łatwym zwycięstwem Italii. Francuzi okazali się za delikatni na siłę ofensywną Micheletto, Lavii i Romano, wspieranych fantastycznym rozgrywającym Gianneliim. Jedyny dobry moment Trójkolorowych to wyrównanie z 18:11 na 21:21 w secie numer trzy, ale na zmianę przebiegu meczu było już za późno, poza tym Ngapethowi zabrakło trochę precyzji. Przez cały mecz kompletnie nie działał francuski blok,
Jak grają oba zespoły?
Polska
Widać, że trener Grbić poukładał drużynę; dramatyczna kontuzja Bartosza Kurka bardzo nas wszystkich niepokoj. Łukasz Kaczmarek miał w tym sezonie znakomite momenty ; i miał słabsze jak w meczu ze Słowenią. Oczywiście chcielibyśmy mieć na pozycji atakującego taki wybór jak na przyjęciu ; na pewno warto cały czas obserwować rozwój kariery Karola Butryna i Dawida Dulskiego. Na rozegraniu to trener Grbić zaufał Marcinowi Januszowi ; ten odwdzięcza mu się solidnością, na tą pozycję w systemie serbskiego szkoleniowca nie szukamy wirtuoza, Janusz gwarantuje solidność i wykorzystanie różnych opcji w ataku. A tych jest coraz więcej bo po niezbyt udanym sezonie klubowym do wielkie formy wrócił Wilfredo, swoje pięć minut miał też w tym turnieju Kamil Semeniuk, on również zaliczył „zjazd” formy w barwach Perugii. No i ogromną radość sprawia nam tak wspaniały powrót Norberta Hubera po ciężkiej kontuzji. Grbić ciągle dysponuje szeroką kadrą, którą umiejętnie rotuje. Stajemy się drużyną turniejową, nie było euforii po wygranych w grupie przeciwko rywalom co do których poza Holandia, przy całym szacunku dla ich ambicji i chęci popularyzacji siatkówki, dużo brakuje do poziomu europejskiej Top 10. W najważniejszych momentach , przeciwko Serbii i Słowenii, jak na razie pokazaliśmy naszą najlepszą siatkówkę.
Włochy
Pisaliśmy w przeszłości że Włosi wykonali wielką pracę z profesjonalizacją szkolenia i zbierają tego efekty ; do Mistrzostwa Świata, chcą dorzucić Mistrzostwo Europy na własnym terenie. Romano, Lavia i Micheletto to ogromna siła w ataku. Dzisiaj również Italia znokautowała Francję blokiem, a do tego dochodzi świetna zagrywka. No i godne podziwu poukładanie taktyczne Włochów. A przy tym Giannelii, który na rozegraniu nie szuka łatwych opcji, co niekiedy może być ryzykowne, tym niemniej jest to nietuzinkowy rozgrywający i wielka postać współczesnej siatkówki.
Jak możemy wygrać?
Powinniśmy zagrać cierpliwie, na pewno Włosi spróbują zagrać wiele akcji wyblokiem co stało się wręcz ich „narodowym systemem gry” i wyprowadzić naszych siatkarzy z równowagi. Jeśli jednak to my „wyłączymy” Giannelliemu pierwszą akcję, wówczas może on szukać dość szalonych rozwiązań, a to daje szansę na dezorganizację gry Italii.
W sobotę czeka nas wielki mecz, i rewanż za ubiegłoroczny finał w Spodku.
Wysłano
Z ziemi polskiej do włoskiej po złoto Mistrzostw Europy?.
Polska pokonała Słowenię 3:1 i w sobotę 16 Września zagra o złoty medal ME przeciwko Włochom. Jak przedstawiają się szansę na pokonanie Italii i rewanż za ubiegłoroczną porażkę w Katowicach?
Łukasz Kołtuniak
Opublikuj komentarz