To już koniec! Wczoraj (27 lutego) miał miejsce ostatni dzień zimowego okna transferowego w Ekstraklasie. Tym samym jest to ostatnia część naszej serii o zimowych transferach. Zapraszamy na podsumowanie polskiego „deadline day” oraz dwóch wcześniejszych dni, które w przeciwieństwie do „deadline day” w ligach top 5, nie obfitowało w żadne ciekawe lub szokujące transfery.

David Kabala Munkokole | Raków Częstochowa -> GKS Jastrzębie | i Lombo Nseka Ephraim | Raków Częstochowa -> Polonii Bytom | potwierdzone

Niedawno mogliśmy usłyszeć o dwóch młodych (21 i 19 lat) talentach z Demokratycznej Republiki Konga, które trafiły do Częstochowy. Od początku było jednak wiadomo, że Rakow planuje wypożyczyć swoich zawodników do niższych lig, żeby zebrali tam doświadczenie. Problemy zaczęły się, gdy początkowo Kongijczycy nie przeszli testów w drugoligowych zespołach. Ostatecznie Raków może odetchnąć z ulgą, ponieważ młodzi zawodnicy udali się na wypożyczenia i zostali zgłoszeni do rozgrywek 2. Ligi.

Billel Omrani | Petrolul Ploiesti -> Wisła Kraków | potwierdzone

30-letni napastnik z algiersko-francuskim paszportem ma bardzo ciekawy życiorys, jak na zawodnika, który trafia do 1. Ligi w Polsce. Jego profesjonalna kariera zaczęła się w Olympique Marsylia, skąd przeniósł się do Rumuńskiego CFR Cluj, z którym zagrał nawet w Lidze Mistrzów. W rumuńskim zespole strzelił 47 bramek w 209 meczach. Ostatnimi laty jego kariera jednak przygasła i właśnie w Krakowie planuje się odbudować.

Kaito Imai | Jarota Jarocin -> Znicz Pruszków | potwierdzone

Jest to transfer bardzo ciekawy (albo dziwny) z kilku powodów. Po pierwsze, do pierwszoligowego Znicza Pruszków dołączył zawodnik, który do tej pory grał w IV lidze wielkopolskiej, a dokładnie w Jarocie Jarocin. Po drugie, w 11. zespole IV ligi, czyli właśnie Jarocinie, grał 24-letni Japończyk, Kaito Imai, który zapracował sobie na awans kilka lig wyżej. Po trzecie, Japończyk z zespołem z Pruszkowa trenuje już od listopada, jednak formalności dopięto dopiero teraz, na sam koniec okienka.