Zmarzlik wygrywa w Toruniu! Srebrny medal Lamberta i świetny występ Kvecha

Zmarzlik wygrał finałową rundę Speedway Grand Prix w Toruniu i zwieńczył w ten sposób swój kolejny mistrzowski sezon. Pomimo gorszej dyspozycji i braku awansu do półfinału Lambert zdołał obronić srebrny medal. Lindgren musiał się zadowolić czwartym miejscem w zawodach i trzecią lokatą w cyklu.

W sobotę na Motoarenie w Toruniu rozegrano ostatnią rundę tegorocznego cyklu Speedway Grand Prix. Choć już dwa tygodnie wcześniej podczas rundy w Vojens Bartosz Zmarzlik zapewnił sobie tytuł indywidualnego mistrza świata, to inne kwestie wciąż pozostawały nierozstrzygnięte. O srebrny medal wciąż rywalizowali Lambert i Lindgren. Teoretyczne szanse na brązowy krążek ciągle mieli Vaculik i Bewley. Choć szóstą – ostatnią dającą utrzymanie w cyklu – pozycję wciąż zajmował Mikkel Michelsen, to ze względu na jego kontuzję, szansę na wyprzedzenie Duńczyka mieli Jack Holder i Dominik Kubera. Słowem mogło dziać się jeszcze sporo.

Początek zawodów

Początek zawodów należał do Dominika Kubery i Dana Bewleya. Polak i Brytyjczyk po dwóch seriach startów jako jedyni byli niepokonani. Niespodziewanie dobrze jechał również Jan Kvech. Młody Czech w pierwszym swoim starcie musiał uznać wyższość w Bewley’a. W drugim sięgnął już po zwycięstwo, a dokonał tego wyprzedzając na trasie Leona Madsena. Patrząc na jazdę urodzonego w Strakonicach żużlowca, ręce same składały się do oklasków.

W dziesiątym wyścigu dnia Dan Bewley stracił miano niepokonanego. Nie dość, że musiał zapoznać się z goryczą porażki, to była to porażka potrójna. Brytyjczyk przyjechał bowiem na ostatniej pozycji, a lepsi od niego okazali się Jack Holder, Martin Vaculik i Maciej Janowski.

Kvech bryluje na Motoarenie

W dwunastym wyścigu dnia Kvechowi przyszło się zmierzyć z kompletnym jak dotąd Dominikiem Kubera. Pod taśmą pojawił się również Bartosz Zmarzlik, który zawody zaczął niemrawo – od dwóch trzecich miejsc – i niewątpliwie miał ochotę podreperować swój dorobek punktowy. Obsadę wyścigu uzupełnił Andrzej Lebiediew.

Kvech nic nie zrobił sobie jednak z trudnych rywali, najpierw na pierwszym łuku rozprawił się z Dominikiem Kuberą, a potem po zewnętrznej pognał na pierwsze miejsce. Mówi się, że w przyszłym sezonie Kvech będzie jeździł regularnie na toruńskiej Motoarenie jako zawodnik miejscowego Apatora. Jeśli to prawda, to jego dzisiejszy występ powinien tchnąć nadzieję w serca kibiców z Torunia.

Za plecami Kvecha Zmarzlik z Kubera rywalizowali o dwa punkty. Ostatecznie zwycięsko z tej rywalizacji wyszedł Kubera. Zmarzlik po trzech wyścigach miał na swoim koncie zaledwie trzy punkty i jeśli chciał awansować do półfinału, musiał naprawdę się sprężyć w dalszej części zawodów.

Upadki

W biegu trzynastym nie obyło się bez upadków. W pierwszej odsłonie wyścigu Patryk Dudek wszedł w krawężnik pod składającego się w łuk Daniela Bewley’a. Brytyjczyk w wyniku tej sytuacji stracił płynność jazdy i zapoznał się z nawierzchnią toruńskiego toru. Sędzia zdecydował o wykluczeniu go z powtórki. Brytyjczyk nie ukrywał braku zrozumienia dla tej decyzji. Stwierdził, że gdyby nie to, iż uciekł w prawo, doszłoby do dużo poważniejszego wypadku, który mógłby oznaczać koniec sezonu i dla niego i dla Dudka.

 

Narzekania nie mogły już jednak nic zmienić. W powtórce pod taśmą ustawili się jedynie Kubera, Madsen i Dudek. Ze startu najlepiej wyszedł zawodnik Motoru Lublin. Dudek jechał po małej, Madsen zaś szukał szczęścia po zewnętrznej. Duńczyk uderzył jednak w bandę i wyścig po raz drugi został przerwanym.

W trzeciej odsłonie biegu dwunastego na starcie znaleźli się już sami Polacy. Kubera znów wygrał start i przywiózł trzy punkty. Dudek go gonił do mety, ale musiał się zadowolić dwoma oczkami.

W biegu czternastym pod taśmą zameldował się pilnie potrzebujący punktów, by awansować do półfinału, Bartosz Zmarzlik. Początek wyścigu nie ułożył się po jego myśli i po raz czwarty tego dnia jechał on na trzeciej pozycji. Jakby tego mało, chrapkę by odebrać mu jeden punkt miał inny Polak – Szymon Woźniak. Woźniakowi jednak podniosło przednie koło i gdy te opadało albo ten popełnił błąd, albo koło się zablokowało w wyniku jakiegoś defektu, dość że skończyło się to upadkiem żużlowca i jego wykluczeniem z powtórki.

W drugiej odsłonie Zmarzlik już wygrał i miał dzięki temu na swoim koncie już sześć oczek. Z tyłu problemy miał Maciej Janowski, ale zdołał utrzymać się na motocyklu. Zajął on trzecie miejsce. Drugi był Lambert.

Lambert vs Lindgren, Holder vs Kubera

Po czterech seriach na czele stawki z dorobkiem jedenastu punktów znajdował się Dominik Kubera. Jedno oczko mniej mieli Patryk Dudek i Jack Holder. Rywalizujący z Fredrikem Lindgrenem o srebrny medal Robert Lambert po czterech wyścigach miał siedem punktów. W swoim piątym starcie nie dopisał już żadnych oczek, przez co zabrakło go w gronie półfinalistów. Jako że Lindgren do półfinału awansował, Szwed ciągle miał szansę, by wyprzedzić w klasyfikacji generalnej Brytyjczyka. Do tego celu potrzebował zająć pierwszą lub drugą lokatę podczas sobotnich zawodów. Do półfinałów zameldowali się również rywalizujący między sobą o utrzymanie w cyklu Jack Holder i Dominik Kubera. W czołowej ósemce toruńskiej rundy znaleźli się również Zmarzlik, Kvech, Dudek, Bewley i Madsen.

W pierwszym z wyścigów półfinałowych pod taśmą stanął Dominik Kubera. By o tym marzyć, musiał jednak zająć pierwszą lub drugą lokatę w finale oraz liczyć na odpowiednio słaby występ półfinałowy Holdera. By o tym myśleć, trzeba było jednak najpierw awansować do półfinału. Rywalami Kubery byli w tej kwestii Kvech, Madsen i Lindgren. Kubera zaczął wyścig najlepiej z całej stawki, jednak podniosło mu przednie koło, co pozbawiło go prowadzenia wyścigu, a także awansu do finału. Na metę przyjechał ostatni. Nie dość, że nie wywalczył utrzymania w cyklu, to w klasyfikacji generalnej pozostał na ósmym miejscu, za plecami Mikkela Michelsena. W finale zameldowali się Lindgren i Madsen. Stawkę ostatniego wyścigu cyklu Grand Prix uzupełnili Bewley i Zmarzlik, którzy w drugim półfinale okazali się lepsi od Dudka i Holdera.

Zmarzlik znów wygrywa

Finał padł łupem Bartosza Zmarzlika. Choć Leon Madsen próbował odebrać Polakowi zwycięstwo w sobotnich zawodach, to jednak mistrz świata postawił na swoim i zwieńczył tegoroczne zmagania Grand Prix kolejnych pierwszym miejscem. Na ostatniej pozycji wyścig finałowy zakończył Fredrik Lindgren. Dało to srebrny medal mistrzostw świata Robertowi Lambertowi. Szwed musiał zadowolić się brązowym krążkiem.

Tak oto złożony z jedenastu odcinków “serial” Speedway Grand Prix 2024 dobiegł końca. Kolejny sezon zmagań o tytuł najlepszego żużlowca globu wystartuje już za 7 miesięcy, 3 maja 2025, na torze w niemieckim Landshut. Czy Zmarzlik znów okaże się najlepszy? Czy ktoś odbierze mu mistrzowską koronę? Czy w cyklu rozbłysną jakieś nowe gwiazdy? Przyjdzie nam się przekonać.

Wyniki Grand Prix w Toruniu:

  1. Bartosz Zmarzlik 8 (1,1,1,3,3) + 2 + 3 | 20 punktów turniejowych 
  2. Leon Madsen 9 (3,2,1,w,3) + 2 + 2 | 18 pkt
  3. Daniel Bewley 9 (3,3,0,w,3) + 3 + 1 | 16 pkt
  4. Fredrik Lindgren 9 (1,3,3,1,1) + 3 + 0 | 14 pkt
  5. Patryk Dudek 13 (3,2,3,2,3) + 1 | 12 pkt
  6. Jan Kvech 10 (2,3,3,0,2) + 1 | 11 pkt
  7. Dominik Kubera 14 (3,3,2,3,3) + 0 | 10 pkt
  8. Jack Holder 11 (2,2,3,3,1) + 0 | 9 pkt
  9. Martin Vaculik 8 (2,0,2,2,2) | 8 pkt
  10. Robert Lambert 7 (1,2,2,2,0) | 7 pkt
  11. Maciej Janowski 7 (2,1,1,1,2) | 6 pkt
  12. Max Fricke 4 (0,1,2,1,0) | 5 pkt
  13. Andrzej Lebiediew 4 (1,0,0,2,1) | 4 pkt
  14. Kai Huckenbeck 3 (0,0,0,3,0) | 3 pkt
  15. Szymon Woźniak 2 (0,1,1,w,0) | 2 pkt
  16. Kim Nilsson 1 (0,0,0,0,1) | 1 pkt

R1 Oskar Paluch NS 

R2 Krzysztof Lewandowski NS

(Wyniki za: sportowefakty.wp.pl oraz @spedwaygp – instagram)

Klasyfikacja generalna Speedway Grand Prix 2024:

  1. Bartosz Zmarzlik (Polska) – 179 pkt
  2. Robert Lambert (Wielka Brytania) – 144 pkt
  3. Fredrik Lindgren (Szwecja) – 141 pkt
  4. Daniel Bewley (Wielka Brytania) – 127 pkt
  5. Martin Vaculik (Słowacja) – 122 pkt
  6. Jack Holder (Australia) – 106 pkt

***

  1. Mikkel Michelsen (Dania) – 101 pkt
  2. Dominik Kubera (Polska) – 98 pkt
  3. Leon Madsen (Dania) – 94 pkt
  4. Andrzej Lebiediew (Łotwa) – 79 pkt
  5. Max Fricke (Australia) – 69 pkt
  6. Kai Huckenbeck (Niemcy) – 61 pkt
  7. Szymon Woźniak (Polska) – 58 pkt
  8. Maciej Janowski (Polska) – 52 pkt
  9. Jan Kvech (Czechy) – 52 pkt
  10. Jason Doyle (Australia) – 47 pkt
  11. Patryk Dudek (Polska) – 24 pkt
  12. Tai Woffinden (Wielka Brytania) – 23 pkt
  13. Rasmus Jensen (Dania) – 9 pkt
  14. Kim Nilsson (Szwecja) – 8 pkt
  15. Anders Thomsen (Dania) – 7 pkt
  16. Oskar Fajfer (Polska) – 6 pkt
  17. Tom Brennan (Wielka Brytania) – 4 pkt
  18. Vaclav Milik (Czechy) – 4 pkt
  19. Daniił Kołodinski (Łotwa) – 3 pkt
  20. Mateusz Cierniak (Polska) – 3 pkt
  21. Norick Bloedorn (Niemcy) – 2 pkt
  22. Matej Żagar (Słowenia) – 2 pkt
  23. Francis Gusts (Łotwa) – 1 pkt
  24. Ricards Ansviesulis (Łotwa) – 0 pkt
  25. Oskar Paluch (Polska) – 0 pkt
  26. Jakub Miśkowiak (Polska) – 0 pkt
  27. Martin Smoliński (Niemcy) – 0 pkt
  28. Erik Riss (Niemcy) – 0 pkt
  29. Bartłomiej Kowalski (Polska) – 0 pkt

(Klasyfikacja za @speedwaygp – instagram)

Opublikuj komentarz


projekt i realizacja: GRAFFY.PL