Znicz nie wygrał od dawna, a Polonia punktuje regularnie – jak wygląda forma obydwu drużyn.

W tym meczu, mimo że gospodarzem jest ekipa z Pruszkowa, faworytem jest ekipa przyjezdnych z Warszawy. „Czarne koszule” prezentują równą formę i w ostatnich 5 meczach 3-krotnie pokonali swoich rywali, a 2-krotnie podzielili się punktami. Ostatnia porażka ekipy ze stolicy miała miejsce 5 października, kiedy ich rywalem była Wisła Płock. Sytuacja w Pruszkowie wygląda wręcz odwrotnie, ostatni mecz udało im się wygrać 6 października, kiedy ich rywalem był lider, drużyna BBT Niecieczy. Jeśli chodzi natomiast o bezpośrednie starcia pomiędzy tymi dwoma zespołami to lepszy bilans mają dzisiejsi gospodarze. Ekipa trenera Szoki 4-krotnie okazywała się lepsza od swoich dzisiejszych rywali. Polonia Warszawa wygrała zaledwie 2 razy, z czego obydwa ich zwycięstwa miały miejsce ponad 10 lat temu. Tak, więc mimo formy w ostatnim czasie drużyna Znicza Pruszków ma patent na swoich rywali i mogą znowu wrócić na zwycięską ścieżkę.

Czego można się spodziewać? – zapowiedź meczu.

Gospodarze na ostatnie 10 spotkań zaledwie raz zakończyli mecz bez zdobyczy bramkowej. Ekipa przyjezdnych miała w tym samym okresie 2 takie mecze. Biorąc, więc pod uwagę te statystyki o brak bramek kibice nie powinni się obawiać. Dla „Czarnych Koszul” jednak ważne będzie w tym meczu odpowiednie dysponowanie swoimi siłami, bowiem w przeciwieństwie do swoich rywali w przyszłym tygodniu czeka ich starcie w ramach Pucharu Polski. Znicz Pruszków jednak umie się zmotywować na tych bardziej wymagających rywali, co pokazuje, chociażby ich ostatni pokonany rywal. Zdecydowanie wartym obserwacji podczas tego meczu będzie napastnik gospodarzy, Daniel Stanclik. W ostatnich 10 meczach zaledwie w 3 nie zdołał się on wpisać na listę strzelców. Łącznie Polak ma na koncie 10 bramek i traci zaledwie 3 do obecnie najlepszego strzelca ligi, jakim jest Karol Czubak z Arki Gdynia.

Jak dla Znicza i Polonii zapowiada się końcówka roku? – z kim zmierzą się po dzisiejszym meczu?

Znicz Pruszków, ze względu na odpadnięcie z Pucharu Polski będzie miał do rozegrania o 1 spotkanie mniej niż ich rywale. Nie oznacza to, że będzie to dla nich łatwy okres. Po ekipie z Warszawy do Pruszkowa przyjedzie były zespół Ekstraklasy, Ruch Chorzów. Polonia Warszawa natomiast dwukrotnie podejmie na własnym stadionie Wisłę Kraków. Najpierw w ramach rozgrywek o Puchar Polski, a następnie w rozgrywkach ligowych. Tak, więc obydwie drużyny czeka niezwykle intensywna i wymagająca końcówka roku. Oznaczać to może, że zarówno goście, jak i gospodarze mimo chęci zwycięstwa będą musieli mieć z tyłu głowy, co będzie ich czekać w następnych spotkaniach.